Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Coś ciekawego dla dorosłych i dla dzieci (140)

Ferie w naszym województwie zakończone, pogoda powoli już wiosenna ale przed nami marzec czyli „w marcu jak w garncu” i nie wykluczone, że jakieś chłodniejsze czy mokre dni powrócą. W takie dni warto zajrzeć do jakiejś książki z domowej lub publicznej biblioteki.

Zastanawiałem się co zaproponować na początek i wybrałem współczesny kryminał sensacyjny amerykańskiego autora Jamesa Pattersona „Gra w kotka i myszkę”, którego akcja osobiście mnie zainteresowała i polecam ten kryminał.
Książka wydana również pod tytułem "Kot i mysz". Z więzienia ucieka seryjny morderca. Kieruje nim żądza zemsty. Jego celem jest Alex Cross, który przed laty wsadził go za kratki. Rodzinie detektywa grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. A w pobliżu czai się jeszcze bardziej bezwzględny zbrodniarz – tajemniczy Smith. Kiedy przystępuje do gry, życie Alexa i jego najbliższych zmienia się w prawdziwy koszmar…

W lipcu 2021 roku ukazał się romans obyczajowy Katarzyny Misiołek „Już Cię kiedyś kochałam”, który polecam zarówno kobietom jak i mężczyznom. Dominika właśnie rozstała się z facetem i niczym polska Bridget Jones spędza trzydzieste szóste urodziny w rodzinnym domu na Kaszubach, wysłuchując lamentów matki na temat swojego staropanieństwa. Biega co prawda na mniej lub bardziej udane randki i stara się być szczęśliwa, ale presja ze strony rodziny, która na siłę chce układać jej życie, coraz bardziej ją przytłacza… Wtedy na jej drodze staje Konrad, przystojny właściciel stadniny, jej pierwsza miłość. Sercowe rozterki przeżywa też Paulina, kilka lat młodsza kuzynka Dominiki. Dziewczyna spotyka się wprawdzie z seksownym strażakiem, ale myśl o rychłym małżeństwie i pierwszym dziecku lekko ją przeraża. CO WYBIORĄ BOHATERKI? ŻYCIE WEDŁUG WŁASNEGO PLANU CZY MOŻE ZUPEŁNIE INNY SCENARIUSZ?

Jeszcze jedna propozycja zagranicznej literatury pięknej czyli współczesny romans Francine Prose „Błękitny anioł”. Wykładowcom współczesnych amerykańskich uczelni najbardziej dokucza konieczność nieustannego lawirowania pośród kwestii damsko - męskich, gdyż dążenie pod tym względem do "politycznej poprawności" przybrała ostatnio rozmiary obsesji. A na zajęciach z pisarstwa profesora Swensona studenci jak na złość poruszają tylko takie "niebezpieczne" tematy... Minęło już wiele lat od czasu, gdy Swenson, wykładowca na kursach dla pisarzy w prowincjonalnej uczelni, opublikował swoją własną powieść. I dawno też nie spotkał żadnego studenta, który wykazałby się bodaj iskrą talentu. Środowisko akademickie, ze swoją poprawną politycznie otoczką, też nie jest już takie jak kiedyś. Dlatego pojawienie się Angeli Argo, wytatuowanej, odwaznej i ambitnej studentki obdarzonej prawdziwym talentem, wydaje się odpowiedzią na modły wznoszone przez Swensona. Mało tego, ona szuka u niego pomocy. A jednak, jak powszechnie wiadomo, droga do piekła wybrukowana jest szlachetnymi intencjami...

Dla młodszej grupy czytelników proponujemy książkę J. K. Rowling „Ikabog”, która ukazała się końcem 2020 roku. J.K. Rowling napisała tę baśń ponad dekadę temu, by czytać ją do poduszki własnym dzieciom i właśnie teraz postanowiła się nią podzielić, by poprawić humor dzieciom, rodzicom i opiekunom w czasie pandemii koronawirusa.Publikacja online pierwszych rozdziałów rozpoczęła się w języku angielskim we wtorek 26 maja, na oficjalnej stronie baśni (www.theickabog.com) i trwała od poniedziałku do piątku aż do 10 lipca. Stworzona z myślą o głośnym czytaniu opowieść jest baśnią osadzoną w fikcyjnej krainie i nie ma związku z wcześniejszymi dziełami autorki. Głównymi odbiorcami Ikaboga są dzieci między siódmym a dziewiątym rokiem życia, ale historia przypadnie do gustu całej rodzinie.Ikabog ukazała się drukiem w listopadzie 2020 roku. J.K. Rowling przekazała wszystkie honoraria na rzecz organizacji wspierających osoby szczególnie poszkodowane w wyniku pandemii Covid-19 w Wielkiej Brytanii oraz na świecie.

Jak zawsze to tylko nasze propozycje książek, które osobiście przesłuchałem lub zostały mi polecone. Wybór tytułów należy do Państwa bo każdy ma swoje ulubione gatunki oraz autorów.

AK

źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

20
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2022-02-26 09:23:31
robespierre: W jaki sposób i kiedy zaistniał proces kreacji narodu Ukraińskiego? W jakim celu i z czyich inspiracji?
2022-02-26 09:24:47
robespierre: We Lwowie (…) po raz pierwszy i z tak znaczną siłą ujawnił się ruch narodowy ruski/ukraiński. Wiedeń mógł zatem wykorzystać przeciwko polskiemu ruchowi narodowemu nie tylko polskich, ale i ruskich chłopów oraz ruskie elity narodowe. Główną siłą Rusinów stała się Cerkiew unicka. 19 kwietnia [1848] z inicjatywy inteligentnego i niezmordowanego Stadiona dygnitarze Kościoła unickiego wystąpili do cesarza z prośbą o ochronę – jak pisali – narodowości ruskiej przed „polskim uciskiem”. W dwa tygodnie później pod przewodnictwem Grzegorza Jachimowicza (Hryhorij Jachymowycz), greckokatolickiego biskupa przemyskiego, zawiązała się Główna (Hołowna) Rada Ruska. Zaczęła wydawać własne pismo „Zorzę Halicką” („Zoria halytska”). Zebrania Rady odbywały się w katedrze unickiej św. Jura. Dlatego zwolenników tej orientacji, którzy wówczas zdecydowanie podkreślali lojalność wobec Wiednia, nazywano świętojurcami. Opowiadali się za podziałem Galicji na dwie części: wschodnią i zachodnią. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:26:00
robespierre: We wschodniej części Galicji zaczęły się tworzyć rady ruskie kierowane przez świętojurców. Na uniwersytecie lwowskim utworzono katedrę języka i literatury ruskiej, a nowy gubernator, Wacław Zaleski, oddał Rusinom jedno z dwóch gimnazjów lwowskich oraz podzielił gimnazjalistów w klasach według obrządków: unickiego i łacińskiego. Rada Ruska wniosła petycję do tronu, domagając się usunięcia z Galicji Wschodniej języka polskiego jako obcego i wprowadzenia niemieckiego, gdyż ruski nie był jeszcze dobrze wykształcony. Przyjęła też, jako narodową, błękitno-żółtą flagę. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:27:06
robespierre: Opozycyjni wobec Rady Hołownej i Cerkwi inteligenci uniccy, demokraci silnie związani z polską kulturą, utworzyli, popierany przez Polską Centralną Radę, Narodowy Sobór Ruski i zaczęli wydawać pismo „Dziennik Ruski”. Ale poza środowiskiem inteligencji nie uzyskali szerszego poparcia, unici bowiem zasadniczo poszli za wskazaniami swoich duszpasterzy. Niemniej wielu młodych inteligentów i seminarzystów greckokatolickich paradowało w polskich barwach i konfederatkach. Znaleźli się na lwowskich barykadach obok Polaków łacinników. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:28:17
robespierre: W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych okrzepły nacjonalistyczne środowiska ukraińskie. Nastąpiło wówczas ostateczne zwycięstwo opcji narodowej wśród unitów języka ruskiego/ukraińskiego nad moskalofilską (zwaną tez moskwofilską) opcją, która nawiązywała do dorobku świętojurców z lat czterdziestych. Ukraińscy nacjonaliści doszukiwali się swoich korzeni w ruchu narodowym lat dwudziestych i trzydziestych XIX w. oraz doby Wiosny Ludów. Kontynuowali prace działaczy narodowych z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. W 1867 r. Rusini/Ukraińcy wydali broszurę propagandową, ideowo inspirowaną przez Tarasa Szewczenkę, w której określili się jako naród ruski, odrębny od polskiego i rosyjskiego, zamieszkujący Rosję, Austrię i Węgry. W następnym roku założyli towarzystwo oświatowe dla dorosłych Proświta (Przedświt), a następnie Towarzystwo im. Tarasa Szewczenki, które do 1914 r. stało się aktywną placówką naukową i badawczą, a jego biblioteka liczyła 70 tys. Woluminów. W 1874 r., dzięki zapobiegliwości Rusinów/Ukraińców, władze wprowadziły w tzw. gimnazjum akademickim we Lwowie język ukraiński jako wykładowy. W 1880 r. zaczęło wychodzić pismo „Diło”, wokół którego zgromadziła się inteligencja ukraińska. Wśród redaktorów znaleźli się: Iwan Franko, Mychajło Pawłyk i Ostap Terlećkyj. Stopniowo zyskali oni wpływ na teatr ukraiński, który istniał od 1864 r. W 1890 r. powstała pierwsza ukraińska partia polityczna o nazwie Rusko-Ukraińska Partia Radykalna, kierowana przez Iwana Frankę, która skupiała ludowców, demokratów, socjalistów i nacjonalistów. W kilka lat później, po secesji, nacjonaliści utworzyli Stronnictwo Nacjonalno-Demokratyczne (1899). Za istotne zadanie uznali upowszechnienie języka ukraińskiego wśród ludu oraz nowych terminów: Ukraina i ukraiński. Austriacy nazywali Rusińskich unitów Reussen, Ruthenem bądź Russen, Polacy zwali ich Rusinami, a oni sami nazywali się Rusyny. O wprowadzeniu terminów Ukraina zamiast Ruś oraz Ukraińcy zamiast Rusini przesądził ostatecznie Michał Hruszewski (Mychajło Hruszewśkyj), wybitny badacz i historyk, przybyły z Ukrainy Kijowskiej, demokrata i socjalista. Słowo Ukraina wprawdzie znane już było co najmniej od XVI w., ale oznaczało rejony kresowe, południowo-wschodnie pogranicza Rzeczypospolitej. Nadając słowu Ukraińcy (i Ukraina) znaczenie polityczne, Hruszewski pragnął podkreślić różnice między nimi a Rosjanami, a także i Polakami. Terminy Ukraina i Ukraińcy się przyjmowały. Polacy, podobnie jak i władze wiedeńskie, nadal powszechnie używali starych terminów: Ruś i Rusini, czym irytowali Ukraińców, zarówno nacjonalistów, jak i demokratów, ludowców i socjalistów. Dopiero w czasie pierwszej wojny światowej nowy cesarz Karol I oficjalnie użył terminu ukraiński. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:29:26
robespierre: Narodowcy ukraińscy żądali równouprawnienia Ukraińców, dowodząc, że są oni pełnoprawnym narodem Galicji. Bazą ich ruchu stały się coraz liczniejsze stowarzyszenia gospodarcze, spółdzielnie spożywcze, ogrodnicze, mleczarskie, organizacje wspierające rozwój przemysłu, stowarzyszenia oświatowe. W 1876 r. liczba członków Proświty wyniosła 323, w 1914 – 36 500. W 1891 r. Proświta miała 5 czytelni, w 1914 – 2649. Dynamika wzrostu zasługuje na szacunek. Proświta wydawała popularne książeczki dla ludu, podręczniki szkolne i naukowe, kalendarze. W 1850 r. wychodziły w Galicji dwa periodyki ukraińskie, w 1890 – 20, w 1910 – 43 (poza tym pisma wydawano nieregularnie). Ukraińskie instytucje kulturalne i naukowe otrzymywały, podobnie jak polskie, wsparcie ze strony władz krajowych, w tym Sejmu Krajowego. Rozwój instytucji kulturalnych wspierał także arcybiskup Andrzej Szeptycki, duchowy, ale i w znacznej mierze polityczny przywódca narodu ukraińskiego, mąż stanu. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:30:20
robespierre: W momencie wybuchu pierwszej wojny światowej Ukraińcy stanowili już poważną siłę ekonomiczną. Wzorem dla nich byli Polacy z zaboru pruskiego. Ukraińcy liczyli się również w życiu kulturalnym i umysłowym. Siedzibą najważniejszych ich instytucji był Lwów. Rywalizacja z moskalofilami i Polakami stała się jednym ze źródeł aktywności Ukraińców. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:31:13
robespierre: Przez wieki żyjąc razem z Polakami, Rusini/Ukraińcy nasiąkali polską kulturą, podobnie jak Polacy ukraińską, rusińską. Wybierając współpracę, oba narody mogłyby wywrzeć już wówczas potężny wpływ na dalsze dzieje tej części Europy, lecz wikłając się w walkę i powołując na jej świadków strony trzecie, skutecznie się osłabiały. Świadectwem polskich wpływów kulturowych był hymn ukraińskich narodowców, a następnie współczesnej Ukrainy: Jeszcze nie umarła Ukraina,/ I sława, i wola. (…) za A. Chwalba.
2022-02-26 09:32:02
robespierre: Ukraińcy nieprzerwanie dowodzili dyskryminacji swego narodu w Galicji. W 1914 r. w Wiedniu pracowało w wyższych urzędach 304 Polaków i 24 Ukraińców, w 1911 r. na 408 profesorów wyższych uczelni Galicji było 10 Ukraińców. Obok 96 polskich było 6 ukraińskich gimnazjów. Jedno ukraińskie przypadało na 520 tys. Uczniów, gdy polskie na 42 tys. Polacy mieli więcej lepiej wyposażonych szkół o większej liczbie klas. Polakiem był zawsze namiestnik, marszałek Sejmu Krajowego i jednocześnie prezydent Rady Szkolnej Krajowej. Za przejawy dyskryminacji Rusini/Ukraińcy uważali też niewielką liczbę posłów ukraińskich. W 1883 r. w Sejmie Krajowym stanowili oni 8,6% ogółu, w 1913 r. – 21,7%. Według przygotowanej reformy, ich liczba miała wzrosnąć do 27,2%. W Radzie Państwa w 1879 r. mieli 4,7%, 1907 – 25,4% ogółu posłów z Galicji. Nie mieli własnego uniwersytetu. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:32:53
robespierre: Dyskryminacja była ulubionym argumentem nacjonalistów obu narodów. Polacy m.in. zarzucali opanowanej przez konserwatystów Radzie Szkolnej Krajowej faworyzowanie Ukraińców i prowadzenie ukrainizacji szkolnictwa i polskich chłopów w Galicji Wschodniej. Niezależnie od racji polskich nacjonalistów liczby przytaczane przez stronę ukraińską były prawdziwe. Ale podnoszona przez nich sprawa dyskryminacji nie wynikała ze świadomej polityki władz galicyjskich, polskich konserwatystów, którzy stale poszukiwali sposobów znalezienia modus vivendi ze stroną ukraińską, lecz była następstwem słabości samych Ukraińców. W Galicji nie tyle istniała przewaga Polaków, co polskiej szlachty i polskich elit nad chłopami, i to zarówno polskimi, jak i ruskimi/ukraińskimi! Dlatego nie było też namiestników i marszałków Sejmu Krajowego pochodzących z rodzin polskich chłopów. Stosunkowo niewielu tez było profesorów gimnazjalnych i wyższych urzędników pochodzenia polsko-chłopskiego. Problem ukraiński w Galicji był zatem głównie problemem społecznym i kulturowym. Podobne trudności z pokonaniem własnych „warstw historycznych” miały wszystkie narody chłopskie wschodniej i centralnej Europy. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:33:42
robespierre: W opinii nacjonalistów ukraińskich Polacy byli kolonizatorami ich ziemi, winni przeto ją opuścić. Stąd coraz donośniejsze hasła: „Lachiw za San” i „Ukraina dla Ukraińców”. W popularnych podręcznikach historii Ukrainy pisano, iż w latach 1349-1772 Galicja była okupowana przez Polaków, a o czasach autonomii: „Polska autonomia w Galicji”. Hasło „Lachiw za San” zbiegło się z planami nacjonalistów ukraińskich utworzenia własnego państwa w ramach monarchii Habsburgów, w którego skład, poza Galicją Wschodnią i częścią Zachodniej (nawet po Wisłok), weszłyby Bukowina oraz Ruś Zakarpacka. Takie stanowisko uzasadniał Mikołaj Michnowski (Mykoła Michnowśkyj) w broszurze z 1900 r. zatytułowanej „Samostijna Ukrajina”. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:34:46
robespierre: Polscy nacjonaliści uznali plany ukraińskich nacjonalistów za przejaw niczym niewytłumaczalnej agresji. Nie chcieli się zgodzić, by Galicja była Piemontem nie tylko dla Polaków, ale i dla Ukraińców. Momentem przesądzającym o dalszych stosunkach polsko-ukraińskich było zamordowanie w 1908 r. namiestnika Galicji Andrzeja Potockiego przez ukraińskiego studenta Mirosława Siczyńskiego (Myrosław Siczynśky), którego okrzyknięto bohaterem Ukrainy. Dla obu nacjonalizmów było to ważkie wydarzenie. Śmierć Potockiego konsolidowała Polaków, a czyn Siczyńskiego – Ukraińców. Fatum ciążyło nad rodziną namiestnika, syn jego bowiem, również Andrzej, został zabity przez Ukraińców we wrześniu 1939 r. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:35:54
robespierre: Oprócz konfliktu polsko-ukraińskiego istniał w dalszym ciągu konflikt między zdecydowanie słabnącym obozem moskalofilskim i narodowym (ukraińskim). Moskalofile powiadali: „Jeśli mamy tonąć, to lepiej w morzu rosyjskim niż w polskim bagnie”. Przewaga moskalofilów w Cerkwi unickiej przejawiała się w zalecanej delatynizacji, usuwaniu z liturgii wpływów polskich i łacińskich i powrocie do prawosławnej tradycji, ale tylko część księży przyjęła tę postawę. Część, przy tym stale rosnąca, uznała się za Ukraińców. Niejeden spośród nich zdecydowanie poparł opcję nacjonalistyczną wśród Ukraińców. W sferze polityki moskalofile podkreślali jedność Rusinów i Rosjan. W 1866 r. ksiądz unicki Iwan Naumowycz napisał: „jeden jest naród, aż do Karpat, jedna mowa ruska i jedna religia”. Stąd przekonanie, że językiem narodowym Rusinów galicyjskich winien być rosyjski. Ale problem polegał tym, iż lud nie znał rosyjskiego i nie rozumiał konieczności jego nauki. Dlatego jeden z ideologów ruchu moskalofilskiego zachęcał do posługiwania się tzw. Jazyczyjem, czyli żargonem będącym sztuczną syntezą rosyjskiego, ukraińskiego i staro-cerkiewno-słowiańskiego. Ten pomysł również nie wywołał entuzjazmu. Inteligenci moskalofile, nie chcąc używać ukraińskiego, gdyż w ich przekonaniu był to „język świniopasów i chamów”, zazwyczaj nie znając dobrze rosyjskiego, posługiwali się językiem… polskim. Trzymali się cyrylicy i kalendarza juliańskiego. Wzmocnili własne instytucje, Instytut Stauropigialny i Narodny Dom, oraz stworzyli towarzystwo oświatowe im. Michaiły Kaczkowskiego. Duchowni moskalofilscy odmawiali odprawiania nabożeństw za pomyślność Proświty, a narodowców Ukraińców nazywali heretykami i bezbożnikami. Z kolei narodowcy nazywali moskalofilów kacapami. Przełomowy dla przyszłości obu głównych orientacji politycznych wśród unitów był 1882 r., kiedy to zostali aresztowani Iwan Naumowycz i jego współpracownicy, oskarżeni o zdradę stanu, o próbę oderwania Galicji od Austrii i przyłączenia jej do Rosji. Choć zostali ostatecznie uniewinnieni, w czasie procesu ujawniono ich związki z Rosją, w tym typu agenturalnego, oraz świadczenie jej pomocy w przeprowadzeniu likwidacji Cerkwi unickiej w Królestwie. Fakty te skompromitowały ich, a zawarta w 1890 r. ugoda polsko-ukraińska (Badeni-Romańczuk) pozwoliła na przełamanie wpływów moskalofilów w konsystorzu świętojurskim we Lwowie. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:36:48
robespierre: Ruch moskalofilski nie był jednolity. Zasadniczy rozłam nastąpił w ostatnich latach przed 1914 r. Umiarkowani, nawiązując do tradycji tzw. Staroruskich, uznali się za Rusinów spokrewnionych z Rosjanami. Podobnie jak pozostali moskalofile, stawiali na Rosję jako sojusznika politycznego. Ich organem prasowym był „Hałyczanin”. Radykalni uznali, że nie ma Rusinów w Galicji, są tylko Rosjanie. Wezwali do nauki języka rosyjskiego. Ich poglądy wyrażała „Prikarpatskaja Ruś”. Ale nie zyskali szerszego oparcia. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:37:45
robespierre: Wśród unitów zatem uformowały się cztery opcje polityczne, kulturowe, etniczne: 1. narodowoukraińska, za którą opowiedziała się zdecydowana ich większość, 2. ruska, 3. rosyjska, 4. polska, mająca oparcie wśród unitów polskojęzycznych. Wreszcie wśród Łemków umacniała się opcja regionalna, rusko-łemkowska. za A. Chwalba.
2022-02-26 09:38:48
robespierre: Aktywność polskich i ukraińskich nacjonalistów zaburzyła dotychczasowe raczej pokoje współżycie chłopów różnych wyznań w Galicji Wschodniej. Ukraińskie „Diło” wezwało do ratowania dusz łacińskich katolików przed polonizacją i „laszą eksterminacją”. Żądało wprowadzenia języka ukraińskiego do kościołów katolickich. Z kolei endecja apelowała o zatrudnianie na folwarkach polskich robotników rolnych, a w mieście polskiej służby domowej. Wysiłki nacjonalistów obu narodów nie doprowadziły do szczególnych zmian w rozmieszczeniu i liczebności obu nacji, natomiast znakomicie podgrzały atmosferę. W pierwszą wojnę światową oba narody weszły z głębokim przekonaniem o swojej racji. Jeden i drugi uważały Galicję Wschodnią za własną. za A. Chwalba.
2022-02-26 10:00:37
miriam11: Powiem brzydko a rober spierdalaj... z twoimi wynurzeniami
2022-02-26 11:34:39
utopiec: miriam11: Popieram!!
2022-02-26 17:36:14
św. Patryk.: no to już wiecie czemu donka w rodzinnej wsi nie lubili
2022-02-26 20:38:59
oxjas1: Otworz lodowke a tam donek :-)
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: