Cieszyn: oświadczyny Olzą podzielone

tom lem: ... co za zbieg okoliczności z tą spostrzegawczością autora tęsknoty na polskim banerze. Widać, że poziom poszybował (z napisów na szkolnej ławce lub ławek przy Al. Piastowskiej) na "bandy" przy granicznej rzece.//https://youtu.be/1MgNbIO3vP0?t=14//

onyx155: zgłoszą się wszystkie Agnieszki ;)

tom lem: ... łzy same się cisną, bo Agnieszka już tutaj nie mieszka ;-))

pogromca ciemnoty: Chłopie, nie rób tej głupoty. Chyba, że chcesz mieć później na głowie ową babę, sądy i alimenty, to proszę bardzo. Miłość to fikcja.

: syn pyta ojca górala: warto się ożynić? - jak sie ożynisz, to je po tobie, a jak sie nie ożynisz, to mosz dwa wyjścia...

Tustela: a ja tam bardziej tynskniym za czepowanym w Sikoraku i żeby szusnóć do Lesznej przez Trzyniec na kole, ale mam już te swoje lata to też to dobrze rozumiem co to je laska....:), jak se weźmiesz Czeszke to bydziesz umierał ze śmiechu...czy jakoś tak...to leciało :), a z Czechem to nie wiem .....lepiej se weź Cieszynioka Agnieszko...

M53: Polski cieszyniok, czeski cieszyinok- nie widzę różnicy. I moja rada, dla Agnieszki- za żadne skarby tego świata nie wychodź za cieszynioka, jak chcesz być poważana i szanowana, a nie stawiana przez całe życie w drugim rzędzie po mężusiu stela. Mówię to na podstawie 50letnich obserwacji małżeństw w mojej rodzinie. Mąż cieszyniok to tragedia:) A teraz stelaki, woila- przewieźcie się na moim wpisie.

tom lem: M53: musisz się czuć strasznie samotna, że aż tak desperacko poszukujesz ;-))) oczywiście -chłopa coby chciał się przejechać.

M53: tom lem- nic z tych rzeczy:):) Ani nie jestem samotna, ani nie szukam desperacko chłopa. Jestem szczęśliwą mężatką, a męża mam nie stela i to jest moje największe szczęście. Jak słucham moich klientów stelaków, mędrkujących, że "baba ni mo nic do godanio", albo obserwuję ich, jak włażą pierwsi do sklepu przed żoną, a potem wyłażą, zostawiając siaty z zakupami żonie do wyniesienia, Jak warczą na nią podczas zakupów, to zawsze sobie myślę, że los mnie uchronił od takiego stelakowego buca. Obserwuję sąsiadów i ich stosunek do swoich żon, patrzę jak w trakcie rozmowy grubiańsko przerywają żonie, jak lekceważąco komentują żony słowa, to zastanawiam się nad ich poziomem kultury. A swoją drogą, panie cieszynianki bardzo często przyzwalają na takie zachowanie ich mężów wobec siebie. Wy tutaj tego tak nie widzicie, bo siedzicie w tej kulturze patriachalnej od dawna, ale ja przybyłam tutaj 30 lat temu i ciągle nie potrafię się nadziwić, patrząc na takie układy. No i dodam, że skomentowałeś typowo po chłopsku- skrytykowała widać chłopa jej trzeba- weź i napisz coś inteligentniejszego, bo stać Cię na to.

tom lem: M53: nie zadzieraj nosa - toście oboje nie stela, nie dziwię się że wszyscy inni to buce ;-)) trzymaj się tego jedynego jak najdłużej //https://youtu.be/D7MND8_0Zs8?t=18//

M53: Tom lem- dzięki za piosenkę, sprawiłeś mi ekstra przyjemność,. Owszem oboje nie stela, ale moja rodzina po ojcu jak najbardziej jest stela. Nie wszyscy inni to buce- nie uogólniaj, bo ja też tego nie zrobiłam. Znam sporo stelaków , którzy nie podkreślają na każdym kroku, że są stela i to jest najważniejsze. Jednak, jak czytam tutaj komentarze, to odnoszę wrażenie, że tych fajnych stelaków jest jakby mniej, chociaż i tutaj są całkiem fajni ludzie. Gdyby jeszcze nie dogryzali sobie tak bezsensownie, było by całkiem, całkiem....