Burmistrz Ustronia i władze Istebnej - oszczędzajmy wodę

kemotakzsar: Takie deklaracje już dawno temu powinny być i to we wszystkich miastach. Każdy z mieszkańców, który ma taką możliwość powinien zbierać deszczowkę i nią podlewać ogródki przydomowe.

Santa_Claus: brak wody to potencjalny problem, ale już mamy znacznie większy: "W poniedziałek okazało się, że zatrudnienie w przedsiębiorstwach, w których pracuje co najmniej 10 osób, spadło o 34 tysiące. Czyli najbardziej w historii pomiarów, które trwają od 2001 roku. Dotychczasowy rekord był z grudnia 2008 roku i wynosił 33,7 tysięcy osób. Spadek zatrudnienia w tym przypadku nie musi oznaczać zwolnienia z pracy i zwiększenia liczby bezrobotnych. GUS wyjaśnia, że liczba zatrudnionych została pomniejszona o etaty osób, które przeszły na zasiłki opiekuńcze po tym, jak zamknięto szkoły i przedszkola. Nowy rekord nie oznacza więc, że już w marcu ludzie w Polsce masowo tracili pracę, oznacza on jednak, że spora część zatrudnionych de facto przestała pracować."

Santa_Claus: "Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że przeciętne wynagrodzenie w marcu w firmach urosło o 6,3 procent w stosunku do marca 2010 roku. Biorąc pod uwagę, że inflacja wynosi 4,6 proc., płace realnie urosły o 1,7 proc. – ostatni raz tak niski wzrost płac realnych mieliśmy w sierpniu 2013 roku, czyli ponad 6 lat temu."

Santa_Claus: "Tego samego dnia okazało się, że dług Skarbu Państwa w marcu urósł aż o 40 mld złotych – to również nowy absolutny rekord Polski. Dotychczasowy rekord to wzrost zadłużenia o 26,6 mld zł w maju 2012 roku."

Santa_Claus: "We wtorek mieliśmy spadek produkcji przemysłowej o 2,3 procent. Nie wygląda to dobrze, ale w tym przypadku nie ma mowy o żadnym nowym rekordzie. Jednak przy okazji publikacji tych danych dowiedzieliśmy się, że zdaniem części analityków w kwietniu produkcja spadnie być może nawet o 10 procent. Rząd prognozuje spadek o 5 procent."

Santa_Claus: "W środę opublikowano dane o tym, że sprzedaż detaliczna w marcu spadła realnie o 9 procent. To dane najgorsze od piętnastu lat. Wynik byłby jeszcze gorszy, gdyby nie wzrost sprzedaży lekarstw i żywności. Sprzedaż ubrań i obuwia spadła aż o połowę, a samochodów o około 30 proc."

Santa_Claus: "Tego samego dnia okazało się, że liczony przez GUS wskaźnik klimatu koniunktury w przemyśle spadł do poziomu najniższego w historii. Tak głębokiego i nagłego załamania koniunktury nie mieliśmy jeszcze nigdy."

Santa_Claus: "Jednocześnie dotarł do nas groźny pomruk z rynku pracy – z badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny i Polski Fundusz Rozwoju wynika, że 14 proc. firm planuje redukcje zatrudnienia, a aż 32 proc. zamierza obniżyć pracownikom wynagrodzenia."

Santa_Claus: "W czwartek minister finansów powiedział, że w marcu zanotowano tąpnięcie dochodów podatkowych w budżecie państwa, chociaż szczegółów i liczb na ten temat nie poznaliśmy. Minister przyznał, że zmniejszają się wpływy zarówno z podatku VAT, jak również z CIT i PIT."

Santa_Claus: "Tego dnia dowiedzieliśmy się też, że załamały się nastroje konsumentów. Tak zwany bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej liczony przez GUS spadł bardzo gwałtownie do poziomu najniższego od 2004 roku. Jeszcze gorzej wygląda tak zwany wskaźnik wyprzedzający, oparty o oczekiwania konsumentów, którego wartość spadła z -2,3 pkt do -47,7 punktów (wskaźnik bieżący spadł „tylko” do -36,4 pkt). GUS buduje swoje wskaźniki nastrojów konsumentów jako różnicę pomiędzy „optymistami” i „pesymistami”, mogą więc one teoretycznie przyjmować wartości od 100 pkt do minus 100 pkt. W takiej skali oczekiwania badanych wobec przyszłego poziomu bezrobocia spadły aż do -78 punktów, a oczekiwania dotyczące sytuacji gospodarczej w kraju do -64 pkt. Czyli spodziewamy się wyraźnego wzrostu bezrobocia i wyraźnego pogorszenia się sytuacji."

Santa_Claus: "Narodowy Bank Polski tego samego dnia opublikował dane o podaży pieniądza w marcu i tutaj w jednym raporcie mieliśmy aż kilka rekordów. Po pierwsze mieliśmy największy w historii przyrost gotówki w obiegu – o ponad 26 mld zł. Wyciągnęliśmy ją sobie z bankomatów w dużej części w ciągu kilku dni po wprowadzeniu pierwszych ograniczeń związanych z epidemią, kiedy spora część z nas robiła nerwowo zapasy różnych towarów na wszelki wypadek. W ujęciu procentowym gotówki jest o 21,3 proc. więcej niż rok temu i jest to największa roczna dynamika wzrostu od 2007 roku."

Santa_Claus: "Po drugie, mamy największy w historii przyrost depozytów gospodarstw domowych – o ponad 18 mld złotych. Zdaniem niektórych analityków może to mieć prawdopodobnie związek z wyciągnięciem w marcu podobnej kwoty pieniędzy z funduszy inwestycyjnych. Sporo pieniędzy trafiło też na rachunki bieżące z likwidowanych lokat bankowych. Odpływ pieniędzy z lokat też był największy w historii i przekroczył 24 mld złotych (chodzi nie tylko o gospodarstwa domowe, ale też o firmy, samorządy i inne instytucje)."

Santa_Claus: "Po trzecie, w marcu mieliśmy największy przyrost wartości kredytów od grudnia 2008 roku. Tutaj jednak, podobnie zresztą jak 11 lat temu, istotne było osłabienie złotego. Drożejące euro i frank szwajcarski spowodowały, że wzrosła wartość złotowa kredytów w walutach obcych. Wzrost wartości kredytów dla firm sięgnął 11 mld zł i był drugi największy w historii. Bardzo możliwe, że obok wpływu kursu walutowego widać tutaj też próby ratowania się firm przed utratą płynności za pomocą najłatwiej dostępnego sposobu, czyli wykorzystywania do maksimum dostępnych limitów i linii kredytowych."

Santa_Claus: "W czwartek dowiedzieliśmy się też, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto była w marcu aż o 21 procent mniejsza niż rok wcześniej. Taki był marzec w polskiej gospodarce. Konsumenci w fatalnych nastrojach, ograniczający zakupy z coraz wolniejszym wzrostem realnych wynagrodzeń; rekordowo pesymistyczne firmy, ratujące się przed upadkiem kredytami, budżet z mniejszymi wpływami z podatków i rekordowo szybko rosnącym zadłużeniem. A do tego w większości przypadków komentarze ekonomistów do tych danych mówiły jedno: że w kwietniu będzie jeszcze gorzej."

Santa_Claus: reasumując: rolników wiosną może uratować tylko deszcz, a najlepiej tydzień deszczu - a Kaczyńskiego choć na krótko jedynie Duda w Belwederze, wybrany albo wyznaczony, uczciwie albo nieuczciwie (chciałem dać :), ale to chyba nie jest śmieszne...)

Santa_Claus: @tomek raszka: w miastach to niewiele ogródków jest, a na wsi to od zawsze wodę szanują - na początek spróbuj sam włazić pod prysznic co drugi dzień i tylko na 3 minuty, potem naucz tego cała rodzinę itede

skuter66: santa claus czyli krzysztof.nn

kemotakzsar: Szanowny kolego :) co ma piernik do wiatraka?

donekT: To nie tylko krzysio+, ich jest cała banda. krzysio+ jest tylko koryfeuszem chóru nienawistników. To cieszyńska przykopa emituje swoje zanieczyszczenia.

donekT: Co do suszy, pisze się o tym od lat... Jest to związane ze zmianami klimatycznymi (klimat zawsze się zmieniał, zmienia i będzie zmieniał). Co nie oznacza, iż czynnik ludzki, oddziałujący zwłaszcza na mikroklimat, nie jest nieistotny. Wprost przeciwnie... Moim zdaniem w regionie zostały zabudowane tereny, gdzie powinny znajdować się łąki, lasy i pola. Swoje robi również niewłaściwa melioracja i brak spójnej gospodarki wodnej. Powinniśmy zwrócić większą uwagę na retencję wody, również w ramach gospodarstw domowych. Stanowczo powinien zostać ograniczony obszar z przeznaczeniem pod zabudowę. Warto pomyśleć również nad zalesieniem co poniektórych terenów... Tym bardziej, iż około 50% lasów w Polsce zagrożonych jest przez suszę... ich stan gatunkowy będzie wymagał przebudowy w ciągu najbliższych 20 lat. Wysychające lasy również pozytywnie nie wpłyną na gospodarkę wodną. Będzie jeszcze gorzej... Odbije się to na rolnictwie, które w coraz większym stopniu będzie wymagać NAWODNIENIA, zatem trzeba będzie przebudować pewną infrastrukturę, patrz kolejne nakłady inwestycyjne, przy zwiększających się cenach żywności, kiedy ilość gospodarstw rolnych spadła, a spory udział w rynku żywnościowym zyskały KORPOKRACJE... Do tej pory w rolnictwie, to właśnie nadmiar wody stanowił problem...A tymczasem polskie zasoby wodne również mogą zostać sprzedane, jakiejś KORPOKRACJI, Pan Mariusz Orion Jędrysek zdaje się, iż nie bez powodu próbował powołać STRAŻ GEOLOGICZNĄ...

donekT: Zatem nie tylko zmieniający się klimat stanowi wyzwanie, również KONCENTRACJA rynku, która niewątpliwie nastąpi w wyniki kryzysu, na czym skorzystają coraz potężniejsze KORPOKRACJE... W połączeniu z NEOLIBERALIZMEM i NEOMARKSIZMEM szykuje się nastanie systemu jeszcze bardziej TOTALITARNEGO niż STALINIZM... XXI wiek coraz bardziej ujawnia swe oblicze;)

Santa_Claus: "Ministerstwo Rolnictwa zarzuca firmom brak patriotyzmu. Bo sprowadzają mleko z zagranicy" - co się dziwić, całkiem niedawno Kaczyński pouczał przedsiębiorców tak: "Jeżeli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności w takich warunkach, tzn. że się do niej nie nadaje" - nie jestem przedsiębiorcą, ale też miałbym ochotę dać w pysk

Pogromca pogromców i cwaniaczków: Przebrzydły pelikanie wszędzie jest kryzys! Zamknij w końcu jadaczkę!

rainman: @santa_claus - proponuje respektowac zasady netykiety - wowczas nie bedzie potrzeby zakladania kolejnych multikont po tym jak na dotychczasowych kontach wypowiedzi sa masowo minusowane.

Santa_Claus: rainman, multikonta tu komuś potrzebne tylko po by na te czerwone łapki klikać przy moich postach, taka ta twoja netykieta jak u Morawieckiego prawda albo Kaczyńskiego przyzwoitość :) - tylko że choćbyście jeden z drugim i po sto kont pozakładali, to nie zmienicie dramatycznej sytuacji o której napisałem, ani nie zagłuszycie swego poczucia wstydu i winy, które wam każą się bawić w te próby zabawy w cenzorów - swoją drogą to bardzo naiwne jeśli uważasz, że to o te łapki chodzi w komentarzach :D

Santa_Claus: a teraz, gigancie od łapek, chętnie przeczytam co myślisz o sytuacji polskiej gospodarki pod koniec marca 2020, trochę danych ci już podsunąłem do analizy - śmiało :D

rainman: @Santa_Claus - mało mnie interesują te łapki w górę / dół, ale z punktu widzenia obserwatora tego cyrku - jest to całkiem ciekawe. Jedyną stroną używającą multikont jesteście "wy". Widać to wyraźnie po krótkich odstępach czasu w jakich następuje przyrost plusów przy waszych wypowiedziach. Minusy otrzymujecie natomiast nieregularnie. Przecież już się nawet nie kryjecie z kolejnymi kontami (szczególnie ty, gdzie nie potrafisz pohamować agresji).

rainman: @Santa_Claus - co do gospodarki - jeżeli mrożenie potrwa jeszcze kilka miesięcy to obecna sytuacja - w porównaniu do tej, która nastąpi - jest rajem. Natomiast jeśli uda się bezpiecznie otwierać poszczególne sektory (szczególnie usługi ale tutaj trzeba mnie łeb jak to zorganizować) - to wyliżemy się ale pod warunkiem, że ktoś powie społeczeństwu, że łakoci w najbliższych 5 latach nie będzie. Tylko pot i raczej łzy.

Santa_Claus: rainman - co ty nie powiesz, analizujesz lajki? no to ci podpowiem, swoje posty zamieściłem ok. 18.30, a gdzieś koło 22 poszło serią kilkanaście czerwonych - pytaj donków i podobnych jak to możliwe :)

Santa_Claus: kiedy w 2008-09 cała Europa była pogrążona w kryzysie ekonomicznym jedynym państwem które było na plusie była Polska, wtedy pod rządami PO/PSL - to wiemy na pewno, i wiemy jeszcze, że dziś polska gospodarka pod rządami PiS jest w ruinie, że skarbiec jest pusty, że rządzą nami niekompetentni i nieudolni politycy PiS umiejący zadbać jedynie o swój własny interes - i myślę, że już nie trzeba tłumaczyć społeczeństwu, że PiS jest ostatnią siłą która mogłaby Polskę od kompletnej ruiny uratować

rainman: @Santa_Claus - niech PO/PSL może zacznie od wystawienia logicznego kandydata, który nie będzie szurał w sondażach o asfalt.

Santa_Claus: odpowiem ci po prostu: możesz mówić o kandydatach opozycji co ci propaganda rządowa na język przyniesie - tylko gdyby tak było, nie organizowałby Kaczyński całej tej żenującej maskarady z "wyborami", po trupach i za wszelką cenę, łamiąc wszelkie adekwatne zasady prawa, nie mówiąc już o przyzwoitości i uczciwości - PiS o tym doskonale wie, będą rządzić albo pójdą siedzieć, a w przypadku powszechnych, wolnych i uczciwych wyborów spodziewali się tego drugiego - przemyśl, zanim znowu coś nierozsądnego napiszesz