65 zdarzeń w Jaworzu

W akcji usuwania powalonych drzew i gałęzi oraz zabezpieczenia dachów brali nie tylko strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, ale przede wszystkim strażacy-ochotnicy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jaworzu, którzy na bieżąco interweniowali przy usuwaniu powalonych drzew czy zabezpieczaniu dachów i nieruchomości mieszkańców. W Urzędzie Gminy Jaworze uruchomiono również dyżur pracowników, którzy wspomagali służby ratownicze.

Od niedzieli w stałym kontakcie ze służbami i mieszkańcami był także wójt Radosław Ostałkiewicz, który na bieżąco monitorował sytuację. - Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy są zaangażowani w akcję ratowniczej i pracują przy usuwaniu skutków silnego wiatru, który w gminie Jaworze towarzyszy(ł) nam od niedzieli 10 grudnia. Po raz kolejny przekonałem się, że w naszej gminie mamy wspaniałych ludzi skłonnych do pomocy mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych. Dziękuję za pomoc strażakom z Ochotniczej Straży Pożarnej z Jaworza i okolicznych jednostek. Jestem pełen podziwu dla ich zaangażowania i organizacji pracy, co potwierdziło po raz kolejny, że nasza OSP jest służbą niezawodną i profesjonalną. Dziękuję również wszystkim zawodowym służbom – funkcjonariuszom Policji, Państwowej Straży Pożarnej oraz wszystkim osobom, które zadbały przez minione dni o zapewnienie bezpieczeństwa w naszym powiecie i gminie. Dziękuję także pracownikom Urzędu Gminy Jaworze, którzy pełnili dyżur w tym trudnym czasie i byli zaangażowani w akcję. Z całego serca dziękuję wszystkim, często anonimowym osobom, które w jakikolwiek sposób okazały swoje serce i pomoc sąsiadom, czy innym potrzebującym z naszej miejscowości. Po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że w Jaworzu nie ma miejsca na obojętność i mieszka tu wiele wspaniałych ludzi – mówi Wójt Gminy Jaworze, Radosław Ostałkiewicz.

W gminie Jaworze od niedzielnego popołudnia zanotowano do wtorkowego poranka zanotowano 65 zdarzeń – to najwięcej w powiecie bielskim.

red.