3. Cieszyńskie Winobranie i 23. Skarby z Cieszyńskiej Trówły

Mach: Czas najwyższy, by władze samorządowe poważnie przeanalizowały koszty przygotowania imprez plenerowych , ktorych powodzenie uzależnione jest w dużym stopniu od pogody, warunków atmosferycznych, które niejednokrotnie kładą takie imprezy w Cieszynie. Tak też było podczas kolejnej edycji Cieszyńskiej Trówły kiedy w momencie inauguracji rozpętała się burza z ulewnym deszczem. Wzgórze zamkowe świeciło pustkami a nieliczni goście pod parasolkami chronili się pod zadaszeniami straganów. Pomijam ubogi program artystyczny , kosztem promocji alkoholu- bo do takich też zaliczamy wina, co w istocie także nie najlepiej świadczy o organizatorach. To Wisła, Ustroń dorobiły się amfiteatrów, wczorej udane dożynki w Ustroniu a Cieszyn wciąż drepcze nieudolnie wokół przywrócenia świetności obiektu przy ul. 3-go Maja. Oczywiście podatnik zapłaci za imprezę niezależnie czy się udała czy też nie bo brak pogody to doskonałe alibi na co już samorządy Wisły i Ustronia nie mogą liczyć -dlatego ich imprezy są dużo staranniej przygotowywane i cieszą się powodzeniem, czego nie da się powiedzieć o gospodarzach cieszyńskich imprez.