Niemiec, ktory pomagał spolszczyć Cieszyn
Ciekawy wykład, bogato ilustrowany ciekawymi archiwalnymi zdjęciami wygłosiła Irena French. Z jej opowieści można było dowiedzieć się sporo ciekawostek dotyczących zarówno opisywanej postaci, jak i historii miasta.
Alfons Matter był niezwykłą postacią współtworzącą miasto Cieszyn w niezwykły sposób wpisując się w mozaikę narodowościową XIX-wiecznego Cieszyna. Był 100-procentowym Niemcem. W sumie pięć kadencji był członkiem Wydziału Gminnego, czyli Rady Miejskiej, wówczas złożonej jedynie z Niemców. Ale kampanię wyborczą prowadziła mu dbająca o polską kulturę i polskie interesy Gwiazdka Cieszyńska… Jako członek Towarzystwa Teatru cieszyńskiego, wówczas niemieckiego, sprzeciwiał się dofinansowywaniu placówki wyłącznie dla Niemców z miejskiej kasy. Wreszcie jako ówczesny deweloper wybudował, wpierw wynajął, a później sprzedał Macierzy Szkolnej Dla Księstwa Cieszyńskiego wpierw budynek na Gimnazjum Polskie, a później Polską Szkołę Ludową. Zresztą czynami tymi przechlapał sobie ostatecznie wśród pobratymców z niemieckiej społeczności miasta i został z niej wykluczony. Nie pomogło, iż wyjaśnił, że przecież ma na utrzymaniu rodzinę, a skoro żyje z budowania i wynajmowania bądź sprzedawania kamienic, to budynki sprzedał Macierzy dbając o własne interesy. Złoszcząc się, że pomaga Polakom spalszczać Cieszyn ze współpracy z nim wycofał się architekt Alferd Jedek, projektant wielu wspaniałych willi i kamienic.
Rodzina Alfonsa Mattera to również ciekawe karty historii. Alfons Matter był niewątpliwie czystej krwi przedstawicielem społeczności niemieckiej. A jedna z jego córek, Alicja Matter, wyszła za mąż za 100-procentowego Polaka, w dodatku zaangażowanego w sprawy polskie, redaktora Gwiazdki Cieszyńskiej. Decyzji tej jednak rodzina nie poparła, a córka Mattera przez całe życie nie przyznawała się do swego pochodzenia.
Oprócz tego, iż budując cegielnię Alfons Matter dał pracę wielu Cieszyniakom, a budując kamienice tworzył w mieście mieszkania, przez całe życie udzielał się w Straży Ogniowej, która wówczas była organizacją niemiecką, a nawet gdy w jej szeregach znaleźli się Polacy, mówiło się tam po niemiecku.
Koniec życia Alfonsa Mattera to bardzo smutna historia. W czasie wojny obchodził 90 urodziny. Z tej okazji władze okupacyjne złożyły mu życzenia. Całą wojnę mieszkał wraz z drugą żoną (pierwsza po urodzeniu mu siedmiorga dzieci zmarła) w narożnym mieszkaniu z balkonem wybudowanej przez siebie kamienicy. Po wojnie wszyscy, którzy mieli podpisana drugą grupę folkslisty musieli złożyć podanie o rehabilitację. Choć zachował się dokument z notatką o Adeli Matter – przedwojenna Niemka, nieszkodliwa, to oboje znaleźli się na liście osób do wysiedlenia. Pomimo tego, iż ludzi w tym wieku (Alfons Matter miał już 94 lata) już się nie przesiedlało. Co dziwne, na temat procesu rehabilitacji Matterów w IPN nie zachowały się żadne dokumenty, a do listy osób do wysiedlenia będącej maszynopisem oboje zostali dopisani odręcznie. Wysiedlono ich transportem do Gliwic. Tam z obozu dla przesiedleńców wypuszczono i mieli sami sobie wrócić do Cieszyna. Jednak Alfons Matter zmarł w gliwickim szpitalu. Przewieziono go do Cieszyna i pochowano w rodzinnym grobowcu. Jego żona Adela także wróciła do Cieszyna, lecz nie miała już dokąd, gdyż majątek w postaci czterech ostatnich kamienic, a także mieszkania, w którym mieszkali ostatnie lata im odebrano. Zamieszkała więc u sióstr Boromeuszek. Właściwie nielegalnie, gdyż Boromeuszakom nie było wolno przyjmować Niemców. Dla tego nie ma żadnych dokumentów mówiących o ośmiu latach spędzonych przez Adelę Matter u sióstr Boromeuszek, jest dopiero akt zgonu.
Na spotkaniu w Muzeum obecni byli także potomkowie Alfonsa Mattera. – Wiedziałam, że dziadek pochodził z Cieszyna, ale nie wiedzieliśmy o nim zbyt wiele – mówiła po spotkaniu prawnuczka Mattera, która z chęcią zapoznała się z rodzinną historią. Natomiast wiele prezentowanych podczas prelekcji zdjęć Muzeum otrzymało od innego potomka Alfonsa Mattera żyjącego, jak większość jego potomków, na zachodzie.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.