Zdążą na czas!

Remont podzielono na kilka części. Koszt – 53 mln złotych. - Inwestycja prowadzona w ostatnich miesiącach miała szeroki zakres i obejmowała m.in. zeskok skoczni, przeciwstok czy zmianę profilu samej skoczni. W tym tygodniu kończymy już układanie trawy na przeciwstoku i skocznia będzie w pełnej gotowości do zawodów – poinformowały służby prasowe COS w Szczyrku.

Tomasz Bujok, burmistrz Wisły potwierdził, że inwestycja idzie pełną parą. – Obserwuję jak idzie postęp prac i myślę, że tu nie ma żadnego zagrożenia – powiedział burmistrz.
Nowa kolejka będzie znacznie różniła się od dotychczasowej. Do tej pory skoczkowie byli transportowani na krzesełkach zamocowanych na linie. Po modernizacji sportowcy będą wyjeżdżali w wagonikach na szynach.

Z uwagi na prowadzone prace obiektu nie mogą zwiedzać turyści. W ramach prowadzonych od 2023 roku prac wybudowano już nowy zeskok i zmodernizowano wybieg na skoczni. Dodatkowo powstała nowa instalacja wodna do naśnieżania i zraszania igelitu.

Skocznia Narciarska w Wiśle Malince została wybudowana w 1933 roku, pierwotnie opierając się na konstrukcji drewnianej. W ciągu lat przeszła dwie istotne modernizacje: w 1953 i 1970 roku. W trakcie tych prac powstała nowa wieża sędziowska, a rozbieg został zmodernizowany - zastąpiono drewno stalą. Nowy punkt konstrukcyjny wyniósł 105 metrów. Kolejna przebudowa skoczni miała miejsce na fali sukcesów Adama Małysza.

W październiku 2003 roku rozpoczęto budowę nowej skoczni w Wiśle Malince o punkcie konstrukcyjnym K-120 (HS-134). Prace przebiegały zgodnie z planem do sierpnia 2006 roku, kiedy to doszło do osunięcia ziemi na zeskoku.

Ostateczne oddanie skoczni do użytku miało miejsce nie planowo pod koniec lipca 2007 roku, ale rok później, 27 września 2008 r. Skocznia zyskała imię najpopularniejszego i odnoszącego największe sukcesy polskiego skoczka w owym czasie – Adama Małysza.

(ach)