Zaniżanie wartości auta to niższa akcyza
13.08.2004 0:00
Zliberalizowane przepisy celne po wejściu Polski do UE spowodowały ogromne zainteresowanie kierowców sprowadzaniem do kraju używanych samochodów. Codziennie przez granice przejeżdżają tysiące samochodów.
- Samochody, jak każdy inny towar zakupiony za granicą,
nie podlegają barierom i kontroli celnej. Ich właściciel musi jedynie, odprowadzić podatek, którego wysokość zależna jest od wartości samochodu. Niestety, ta ostatnia często bywa zaniżana - tłumaczy Elżbieta Gowin, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach. W maju Jeszcze nie wszyscy byli pewni, czy istotnie tak łatwo przewieźć przez granicę używane auto. Dlatego w tym miesiącu katowicka izba zarejestrowała „tylko" 3841 używanych samochodów, ale Już w czerwcu liczba aut wzrosła do 8100. W lipcu wyniosła 10563, ich zadeklarowana wartość to 22 min 597 tyś. zł, a zapłacony podatek akcyzowy 10 mln 434 tyś. zł. W lipcu w samym Urzędzie Celnym w Cieszynie zarejestrowano 1597 aut o zadeklarowanej wartości 3 mln zł. Akcyza wyniosła l min 420 tyś. zł.
Rzeka starych samochodów płynąca do Polski spowodowała boom wśród zakładów automoto. Wiele z nich pracuje pełną parą.
- Istotnie, roboty jest pod dostatkiem - potwierdza Zygmunt Fajkis, właściciel zakładu blacharskiego w Skoczowie. - Nabywcy przywożą auta po wypadkach. Nie ,są to jakieś supersamochody, ale auta, które mają zastąpić wysłużonego malucha, najczęściej kilkuletnie ople, golfy. Uważam, że rynek wkrótce się nasyci i ten boom się skończy - mówi Z. Fajkis. Odwrotnie, coraz większego zainteresowania spodziewa się Janusz Kurzok, właściciel zakładu mechaniki i blacharstwa w Ustroniu. Nie zamierza jednak podnieść cen, bo osoby przywożące stare auta nie należą do majętnych.
- Samochody, jak każdy inny towar zakupiony za granicą,
nie podlegają barierom i kontroli celnej. Ich właściciel musi jedynie, odprowadzić podatek, którego wysokość zależna jest od wartości samochodu. Niestety, ta ostatnia często bywa zaniżana - tłumaczy Elżbieta Gowin, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach. W maju Jeszcze nie wszyscy byli pewni, czy istotnie tak łatwo przewieźć przez granicę używane auto. Dlatego w tym miesiącu katowicka izba zarejestrowała „tylko" 3841 używanych samochodów, ale Już w czerwcu liczba aut wzrosła do 8100. W lipcu wyniosła 10563, ich zadeklarowana wartość to 22 min 597 tyś. zł, a zapłacony podatek akcyzowy 10 mln 434 tyś. zł. W lipcu w samym Urzędzie Celnym w Cieszynie zarejestrowano 1597 aut o zadeklarowanej wartości 3 mln zł. Akcyza wyniosła l min 420 tyś. zł.
Rzeka starych samochodów płynąca do Polski spowodowała boom wśród zakładów automoto. Wiele z nich pracuje pełną parą.
- Istotnie, roboty jest pod dostatkiem - potwierdza Zygmunt Fajkis, właściciel zakładu blacharskiego w Skoczowie. - Nabywcy przywożą auta po wypadkach. Nie ,są to jakieś supersamochody, ale auta, które mają zastąpić wysłużonego malucha, najczęściej kilkuletnie ople, golfy. Uważam, że rynek wkrótce się nasyci i ten boom się skończy - mówi Z. Fajkis. Odwrotnie, coraz większego zainteresowania spodziewa się Janusz Kurzok, właściciel zakładu mechaniki i blacharstwa w Ustroniu. Nie zamierza jednak podnieść cen, bo osoby przywożące stare auta nie należą do majętnych.
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: