Wjechał w budynek graniczny
W poważnym, aczkolwiek jednocześnie kuriozalnym wypadku, do którego doszło wczoraj (16 sierpnia) na polsko – czeskim przejściu granicznym w Kocobędzu na szczęście nikomu nic się nie stało.
Czterdziestoletni polski kierowca jechał samochodem ciężarowym do Czech. Podczas jazdy długim, granicznym mostem pojawiły się kłopoty z hamulcami. Kierującemu jeszcze na moście udało się awaryjnie zatrzymać – Kiedy jednak wysiadł z kabiny, aby sprawdzić samochód, kolos zaczął się z górki samoistnie staczać. Bez kierowcy przejechał kilkaset metrów na czeską stronę. Na przejściu granicznym wyleciał z drogi i uderzył w zaparkowanego tureckiego tira. Jego kierowca, widząc że jedzie w jego kierunku niekierowany przez nikogo pojazd, na szczęście wyskoczył z kabiny. Polski tir ponadto uszkodził policyjny budynek – poinformowała rzecznik czeskiej policji Zlatuše Viačková
Wstępnie straty oszacowano na dwa miliony koron…
(red)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.