Ustroń - będzie czyściej w powietrzu

Do końca października w Ustroniu wymienionych zostanie kilkadziesiąt pieców centralnego ogrzewania. To zarówno wymiana węglowych na gazowe jak i zmodernizowanie pieców węglowych. Na ten cel gmina z funduszów pozyskanych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska przeznaczyła 180 tysięcy złotych. Maksymalnie na jeden kocioł mieszkańcy mogą uzyskać do sześciu tysięcy złotych. Program w gminie działa od siedmiu lat. Zainteresowanie jest bardzo duże, przygotowujemy się do kolejnej jego edycji. Po uchwaleniu projektu budżetu będziemy wnioskować do WFOŚ o kolejne fundusze. - przyznaje Ireneusz Szarzec burmistrz Ustronia.

W przyszłym roku gmina chce wspomóc wymianę jeszcze większej ilości kotłów niż w tym roku. Urzędnicy szacują, że może być ich nawet 60. Oczywiście dla nas najlepszy efekt ekologiczny daje wymiana kotła węglowego na gazowy. Ale zdarzają się przypadki, że mieszkańcy chcą wymieniać stare piece węglowe na nowoczesne, retortowe, z zamkniętą komorą spalania. Muszą one spełniać odpowiednie normy i być to bardzo niskoemisyjne kotły. Na taki cel też można uzyskać dofinansowanie. Te kilkaset kotłów, wymienione w ciągu trwania kilku lat programu, to duży efekt ekologiczny. W zimie daje się to zauważyć – podkreśla Szarzec.

Warunki konkursu są niestety rygorystyczne, prac nie można rozpocząć, zanim nie złoży się wniosku i otrzyma decyzji o dofinansowaniu. Jak dodaje burmistrz, jak wynika z szacunków, najwięcej starych kotłowni znajduje się w centrum miasta i dzielnicach Hermanice i Poniwiec. Tam też jest największe zainteresowanie mieszkańców otrzymaniem dofinansowania. W programie nie ma jednak ograniczeń, mieszkańcy z każdego rejonu gminy mogą o wsparcie aplikować.

Pierwszeństwo w dofinansowaniu w kolejnym roku będą miały osoby, które są na liście a nie otrzymały wsparcia w tym roku. Warto się tym programem zainteresować – zachęca Szarzec.

W tym roku gminie udało się również pozyskać dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na program usuwania azbestu. Szacuje się, że dzięki temu w tym roku około 70 ton szkodliwego materiału, którym pokryte są dachy, zostanie usunięte.


JB