Turyści i wypadki idą w parze
8.01.2009 0:00
Pierwszy najazd już za nami, czekamy na następne – mówi Jerzy Siodłak naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR. Okres od świąt po Sylwestra obfitowały wolnymi dniami. Obfitował też w turystów, którzy gremialnie zjechali w Beskidy.
W końcu w góry zawitała zima. Cieszą się i turyści, i gestorzy.
Wielu turystów i wiele wypadków -– dodaje Siodłak. Minione dwa tygodnie to ogromna ilość interwencji. W większości, z głupoty.
Beskidzki oddział GOPR obejmuje ponad 3 tys. km kwadratowych. 440 ratowników zabezpiecza ponad 180 różnego rodzaju wyciągów.
Jan Bacza
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.

To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: