To nie bajka o BAJCE
Okazją do spotkania z dyrektorem Teatru Cieszyńskiego Karolem Suszką, kierownikiem „Bajki”, czyli jednej z trzech scen Teatru Cieszyńskiego Jakubem Tomoszkiem, jego poprzednikami Pawełką Niedoba i Pawłem Żywczokiem, aktorami oraz osobami związanymi z zespołem od strony scenografii czy organizacji widowni były obchody Międzynarodowego Dnia Teatru zorganizowane 27 marca w Domu Narodowym w Cieszynie. Spotkanie prowadziła teatrolog dr Mirosława Pindór z Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie.
Karol Suszka opowiadał, jak spektakle „Bajki” ewoluowały od pokazywania kukiełek na patykach zza parawanu do wyjścia aktorów z lalkami na scenę. Mówił o misji artystycznej Sceny Bajka Teatru Cieszyńskiego. A ponieważ „Bajka” ma już 65 lat, to sporo wydarzyło się w jej historii. Paweł Żywczok wspominał na przykład wyjazd na przegląd do Andrychowa, gdzie, jako, że było to tuż po stanie wojennym, doszukano się w spektaklu „Bajki” treści politycznych, które do głowy by nie przyszły twórcom przedstawienia… Mówił także o sprawach technicznych tamtych czasów. Choćby o tym, jak dzień przed wyjazdem na wspomniany przegląd zepsuł się im bus, więc całą scenografię, lalki i siebie zapakowali do osobowej skody i zajechali do Andrychowa, gdzie zapytano ich kiedy przyjedzie autobus z resztą zespołu i sprzętu… Paweł Żywczok wspominał też, że grał kiedyś w „Bajce” i przy jego wzroście w połączeniu z warunkami prowizorycznej sceny i parawanu zasłaniającego aktorów urządzonych w szkolnej klasie, był to spory problem. Dla tego gdy wrócił po latach, w 1982 roku do „Bajki” jako jej kierownik, to wszystkich aktorów dał bez parawanu z lalkami w rękach…
Prowadząca spotkanie Mirosława Pindór zapytała także o misje narodową „Bajki”. Warto bowiem zauważyć, że to właśnie Scena Lalek „Bajka” zapoznaje dzieci z literackim językiem polskim i przygotowuje je już od najmłodszych lat do bycia odbiorcami Sceny Polskiej. Tatr w Czeskim Cieszynie ma bowiem trzy sceny: Scenę Czeską, Scenę Polską i Scenę Lalek „Bajka”, która pod jego skrzydła przeszła spod kurateli Polskiego Związku Kulturalno Oświatowego w Republice Czeskiej zaledwie 5 lat temu. I choć wywodzi się z tradycji polskiej mniejszości na Zaolziu, nie stroni także od grania, w razie potrzeby, spektakli w języku czeskim lub słowackim, a część przedstawień przygotowanych ma w obu wersjach językowych.
Spotkanie w Domu Narodowym ubarwione było licznymi atrakcjami dla widzów. Obejrzeli obszerny fragment najnowszej premiery Bajki, przedstawienia „Śpiąca królewna” zagrany przez cały zespół „Bajki”, a także kilka fragmentów wcześniejszych spektakli pokazanych na filmach. Spotkaniu towarzyszyła też wystawa lalek na co dzień grających na scenie „Bajki”
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.