Tablica z Ratusza usunięta

hanbes: Już wcześniej napisałem..... Zostawmy to potomnym, oni to osądzą jednocześnie dowiedzą się jak onegdaj było, to przecież historia...

krzysztof.mm: no i proszę, wyrobiło się godne miejsce na ofiary mordu smoleńskiego

rainman: Lepiej coś takiego niż milion na europalety jak w Warszawie ;-) Hahaha ;-)

donekT: " Choć pod artykułem opublikowanym na naszym portalu rozgorzała zawzięta dyskusja, tłumów pod Ratuszem nie było." Dyskusja była standardowa jak na realia tego portalu. Raczej szkoda byłoby marnować czas, do tego w lipcu, na podejmowanie stanowiska w sprawie z zasady przegraną, na obecny moment. Do tego narazić się na uzyskanie bezpodstawnej łatki "komunisty" lub "obrońcy komunizmu". Niestety polskie społeczeństwo ma to do siebie, że co najmniej od 1863 roku lubi się bezpodstawnie polaryzować i popadać w skrajności. Niestety akcja burzenia pomników itd. itp. ma w Polsce charakter cykliczny. Dlatego zawsze proponuję odnosić się do postaci lokalnych, są mniej narażone na polityczne zawirowania. Osobiście decyzję uznaję za podjętą na wyrost. Jednak biorąc pod wagę fakt, jak dewastowane są poszczególne pozostałości z akcji przejmowania kontroli nad terytorium z lat 1944-1945 i mogiły wówczas poległych, tablica przynajmniej będzie bezpieczna od wandalizmu, dokonywanego ponoć w imię patriotyzmu.

krzysztof.mm: po roku 1918 usuwano ślady CK i panowania cesarza, po '39 - polskość była na indeksie - po '45 wszystko, co przedwojenne było be, wymieniano tablice i nazwy ulic dokładnie tak jak dzisiaj - idioci z PiS krocza tą samą ścieżką fanatycznych uzurpatorów niepomni, że i tak wylądują na śmietniku historii, w dodatku z etykietą barbarzyńców

rainman: Szczesliwie na smietniku historii jest towarzystwo z czerskiej ze swoją pedagogiką wstydu.

donekT: krzysztof-Q Za bardzo upraszczasz- Każdy kolejny reżym polityczny krytykuje poprzednika i stara się usuwać pozostałości po nim. W przypadku Polski tak jest już od czasów pierwszego historycznego władcy, który raczej nie ze względów wyznaniowych usuwał reliktu przeszłości. Nieboszczka AUSTRYJA została przez Polaków pochowana jeszcze za życia (kwestia zajęcia stanowiska wobec przekazania Chełmszczyzny, kryzys przysięgowy, itd.) Natomiast w Galicji i na Śląsku Cieszyńskim, poza utrąceniem dwugłowych orłów i eskalacją konfliktów narodowych, niewiele się zmieniło. Po 39, w trakcie OKUPACJI NIEMIECKIEJ, polskość miała ulec EKSTERMINACJI, choć w zależności od sytuacji na froncie i Niemcy pod koniec wojny coraz bardziej zaczęli dopuszczać polskie akcenty np. przed grobem Piłsudskiego na Wawelu WIDOCZNE PRZEZ CAŁY OKRES WOJNY. krzysztof-Q PRL, formalnie od 1952, w sporej części tworzyły kadry wywodzące się z II RP i tępiona była głównie SANACJA, którą ukazywano jako reżym uzurpatorów i faszystów. Natomiast II RP, do samego końca PRL ukazywana była jako państwo naturalnie dążące w stronę formy ustrojowej panującej w PRL. Co więcej, od 1944 roku, komuniści nawiązywali otwarcie do dorobku II RP, np. Konstytucja Marcowa. POPiSowy reżym III RP, czy REPUBLIKI OKRĄGŁEGO STOŁU, w sposób naturalny krytykuje poprzedników z PZPR, której obsada personalna do dziś wchodzi w skład poszczególnych rządzących partii. POPIS III RP także zmierza w kierunku zagłady, zgodnie z tezami Amosa Oza, co jest coraz bardziej widoczne. Obozy coraz bardziej polaryzują społeczeństwo i licytują się na rozdawnictwo. Następcy, co można już w tej chwili zauważyć, np. po treściach publikowanych przez środowiska skrajnej lewicy (lewactwa), jak i prawicy, coraz bardziej doceniają epokę PRL kosztem III RP. Teraz tylko poczekać, aż POPiSowy reżym się sypnie i okres III RP zostanie przedstawiony jako czas upadku narodu. Jeszcze chwila i te wszystkie np. pomniki postaci powiązanych z solidarnością, a także takiego np. Kuklińskiego zostaną zezłomowane i ustąpią miejsca scenie PIETY NIEWIASTY MARKSISTOWSKIEJ z 16 XII 2016.

krzysztof.mm: poprzez stawianie na siłę jednych pomników i usuwanie innych, zmienianie nazw ulic, wieszanie nowych tablic w miejsce już dawno wiszących itede, PiS próbuje, dokładnie tak jak sowieccy bolszewicy w porewolucyjnej Rosji a po II wojnie w krajach komunistycznych, na nowo pisać historię według swoich propagandowych potrzeb i widzimisię - nie zdają sobie widać sprawy, że w ten sposób jedynie tworzą materiał do nowego rozdziału pod tytułem "PiS - popłuczyny bolszewizmu w III RP"

donekT: Nie porównywałbym POPiSowego stylu sprawowania władzy z bolszewickim, panującym w ZSRR. POPiS jest, jaki jest, ma swoje wady, poniekąd nawet zalety, jednak działa w ramach systemu demokratycznego, a nie totalitarnego systemu określającego się samodzielnie się jako "CENTRALIZM DEMOKRATYCZNY", jaki panował w ZSRR, czy ZSRS jak proponuje radykalna prawicowa extrema. Co więcej, POPiS odwołuje się może nie do narodu, ale jak najbardziej do państwa. Bolszewicy zakładali, że państwo do tylko etap na drodze w budowie internacjonalistycznego, bezklasowego, globalnego społeczeństwa. POPiS pod względem rzeczonej dekomunizacji realizuje politykę sięgającą lat 90. XX wieku, jednak Polska na tyle została już zdekomunizowana, iż poniektóre działania możemy traktować jako wypaczenie lub działanie pod publikę. Co więcej, owa dekomunizacja dotyczy działań dookolnych, detali, a nie spraw zasadniczych. Kwestia niwelacji tak nazywanej grubej kreski, raport WSI itd. itp. Co więcej, zgodnie z zapowiedziami z 2004 i 2005 roku PO i PiS miały rządzić razem, raczej nikt niewtajemniczony (a takich pełno nawet w szeregach tych partii) nie spodziewał się, iż będzie się to odbywać w taki sposób, jaki obserwujemy od roku 2005. Rozpatrywanie obecnie panującego systemu, bez elementu PO jest błędne.

krzysztof.mm: siedzi dobrze opłacany p a r t y j n y d^pek w gabinecie w p a r t y j n e j centrali i decyduje, jaka tablica może wisieć a jaka nie na ratuszu w Cieszynie - starsi doskonale rozpoznają, młodzi niech się uczą - to idzie P a r t i a, bolszewicka, dyktatorska - to idzie P i S

donekT: krzysztof-Q prawie wszystkie zasiadające w sejmie partie, może poza ruchem Kukiza, mają leninowską strukturę na czele z Komitetem Centralnym, mającym despotyczną rolę, w ramach struktury partii. Reszta to funkcjonariusze, politruki i pozostałe bezhołowie.