Skoczów: Rodzice zwalniają dzieci z lekcji WF
8.05.2008 0:00
Rodzice nagminnie zwalniają swoje pociechy z lekcji WF. Nikt nie jest w stanie stwierdzić co jest powodem tego zjawiska. Gmina płaci rocznie około 120 tys. zł za lekcje pływania w skoczowskim basenie jednak około 20 proc. dzieci nie korzysta z tego przywileju.
– Zaskakujące jest to, że na lekcje pływania najrzadziej uczęszczają dzieci ze Skoczowa w przeciwieństwie do pozostałych miejscowości w gminie. Niestety, poza apelem do rodziców nie możemy zrobić nic więcej – mówi Antoni Kocman, przewodniczący komisji Sportu i Zdrowia skoczowskiej Rady Miejskiej.
Dyrektorzy szkół również nie potrafią wytłumaczyć nagminnego zjawiska zwalniania dzieci z WF-u. – Rzadko się zdarza, żeby dzieci przynosiły zwolnienia lekarskie. Najczęściej piszą je rodzice. Nie wiem dlaczego nie dbają o kondycję fizyczną swoich pociech – mówi Wojciech Grzebielec, zastępca dyrektora Zespołu Szkół nr 1 w Skoczowie.
Efektem rodzicielskiej bezmyślności są wady postawy wśród dzieci. Zatem zamiast na WF dzieci wysyła się do funkcjonującego w mieście ośrodka gimnastyki korekcyjnej.
– Powinno się zachęcać pociechy do ruchu, żeby ich postaw nie trzeba było korygować. Dawniej stosunkowo niewielka liczba dzieci cierpiała z powodu wad postawy ale wówczas często widywało się je bawiące na trzepakach i chodzące po drzewach – mówi Janina Żagan, burmistrz miasta.
(zac)
– Zaskakujące jest to, że na lekcje pływania najrzadziej uczęszczają dzieci ze Skoczowa w przeciwieństwie do pozostałych miejscowości w gminie. Niestety, poza apelem do rodziców nie możemy zrobić nic więcej – mówi Antoni Kocman, przewodniczący komisji Sportu i Zdrowia skoczowskiej Rady Miejskiej.
Dyrektorzy szkół również nie potrafią wytłumaczyć nagminnego zjawiska zwalniania dzieci z WF-u. – Rzadko się zdarza, żeby dzieci przynosiły zwolnienia lekarskie. Najczęściej piszą je rodzice. Nie wiem dlaczego nie dbają o kondycję fizyczną swoich pociech – mówi Wojciech Grzebielec, zastępca dyrektora Zespołu Szkół nr 1 w Skoczowie.
Efektem rodzicielskiej bezmyślności są wady postawy wśród dzieci. Zatem zamiast na WF dzieci wysyła się do funkcjonującego w mieście ośrodka gimnastyki korekcyjnej.
– Powinno się zachęcać pociechy do ruchu, żeby ich postaw nie trzeba było korygować. Dawniej stosunkowo niewielka liczba dzieci cierpiała z powodu wad postawy ale wówczas często widywało się je bawiące na trzepakach i chodzące po drzewach – mówi Janina Żagan, burmistrz miasta.
(zac)
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.

To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: