Platoniczna miłość. Ostatnia wystawa w Galerii Szara
Ponad 300 twórców prezentuje przede wszystkim grafikę, wideo oraz fotografię. Wśród nich przeważają pocztówki przesłane z pozdrowieniami dla Galerii Szarej z okazji jej 10-lecia. Jednak od kilku miesięcy wiadomo było, że te urodziny zamienią się w stypę. W lipcu Łukasz Dziedzic i Joanna Rzepka-Dziedzic ogłosili, że zamykają Szarą. Powodem są pieniądze. Prowadzący Szarą przekonują, że nie są w stanie w takich warunkach finansowych prowadzić profesjonalnej galerii. Dostają na ten cel 10 tysięcy złotych. Łukasz Białkowski, ekspert rynku sztuki, w wywiadzie opublikowanym na naszym portalu przekonywał, że ta kwota winna być kilkunastokrotnie większa.
- Nie wiem jak się czuć. Z jednej strony jestem szczęśliwa, że nam się udało. Z drugiej zamykam coś co jest dla mnie ważne. Nie wiem co zrobić z bagażem emocji, które dostałam przez ostatnie kilka miesięcy. Dowiedziałam się jak ważne jest to miejsce dla wielu osób, a z drugiej strony utwierdziło mnie w przekonaniu, że podjeliśmy jedyną słuszną decyzję, że dłużej nie zdołamy tego robić na takich warunkach finansowych – mówiła nam po wernisażu Joanna Rzepka-Dziedzic.
Na wernisażu obecny był wiceburmistrz Jan Matuszek, który gratulował dotychczasowej działalności Szarej i zapewniał wsparcie. - Wszystko zależy od Asi i Łukasza – powiedział portalowi OX.pl pytany o przyszłość galerii.
Wystawę można obejrzeć do 28 listopada. - Zresztą ona się ciągle rozrasta, będą nowe pocztówki, nowe prace, można się podpisać na ścianie i można dorysować swoje pozdrowienia na kartkach – opowiada Joanna Rzepka-Dziedzic. Wszyscy będziemy musieli obejrzeć tę wystawę na spokojnie, wczorajszy tłum na wernisażu uniemożliwiał przeciśnięcie się do wyjścia, a co dopiero spokojną kontemplację sztuki. To wystawa o naszych marzeniach, złości, smutku i tęsknocie. Trzeba obejrzeć ją koniecznie.
(łg)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.