Olbrycht i Thun o polityce Unii. "Sytuacja jest absolutnie nadzwyczajna"
- Sytuacja jest absolutnie nadzwyczajna i wiąże się z tym, że rządy kiedyś nie zgodziły się na wspólną politykę zdrowotną. Dlatego też dzisiaj się szuka się wszelkich możliwych sposobów reagowania - oczywiście w miarę możliwości - mówił na wstępie Olbrycht.
Cieszyński poseł wyjaśniał bieżące działania Unii Europejskiej związane z walką ze skutkami pandemii. - Komisja Europejska, przy współudziale Parlamentu Europejskiego i rządów, wykonuje ruchy bardzo pilne. Szuka maksymalnych możliwych zapasów, które można wykorzystać natychmiast - nie w przyszłym roku, za rok czy dwa-trzy lata, tylko natychmiast. Szerzej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
Toczy się również debata dotycząca innych rozwiązań obecnych problemów. Jak zauważył Olbrycht, jest ona wyjątkowo trudna z uwagi na fakt, że epidemia już odbija się finansowo na gospodarkach poszczególnych krajów. To z kolei może skutkować mniejszymi wpłatami do budżetu Unii Europejskiej. Są jednak pewne propozycje. - Pojawił się pomysł, aby Komisja Europejska ściągnęła z rynków finansowych dodatkowe pieniądze (w formie pożyczek - dop. red.), na tak zwany Fundusz Odbudowy. Byłby on niejako powyżej budżetu Unii Europejskiej, ale równocześnie jego gwarancją byłby sam budżet. To powodowałoby, że te pieniądze przeznaczone by były dla wszystkich 27 krajów członkowskich - zaznaczał poseł.
Róża Thun poruszyła także temat obecnej sytuacji państw strefy euro. Zdaniem byłego burmistrza Cieszyna, o przyjęcie waluty unijnej starają się kraje, które stosunkowo niedawno dołączyły do Wspólnoty. - Obecnie zarówno Bułgaria jak i Rumunia dają wyraźnie do zrozumienia, że chcą jak najszybciej wejść do strefy euro. Chorwacja też niedawno o tym mówiła i powinna to stanowisko podtrzymać, Węgry nieoficjalnie też o tym myślą. Polski rząd mówi wyraźnie - nie. To oznacza, że jeśli dojdzie do sytuacji "Europy dwóch prędkości", to znajdziemy się z własnej woli w tej drugiej części.
Na koniec rozmowy Thun odniosła się do obecnej polityki Rady Ministrów, która jej zdaniem unika informowania o wydawaniu pieniędzy unijnych. Olbrycht myśli podobnie. - Ukrywanie informacji jest kłamstwem. Jeśli polski rząd mówi, że wydaje pieniądze, to wydaje pieniądze nasze, które wpłaciliśmy w podatkach. Jeśli wydajemy pieniądze europejskie, to skąd one się wzięły? Znikąd? To są pieniądze, które wpłacili podatnicy niemieccy, francuscy, hiszpańscy, ale także polscy. Mówimy o nich, że są pieniędzmi europejskimi tylko dlatego, że przechodzą przez budżet Unii Europejskiej. Trzeba uczciwie powiedzieć, co się z nich finansuje. Państwem, w którym naprawdę unikano pokazywania, gdzie fundusze europejskie są naprawdę wykorzystywane, była Wielka Brytania - zauważył polityk.
Całe spotkanie można obejrzeć poniżej:
Warto przypomnieć, że przed rokiem Jan Olbrycht i Róża Thun gościli w cieszyńskim Domu Narodowym. Pisaliśmy o tym tutaj.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.