Ochabskie papaje
Ciągniki rolnicze domowej roboty, zwane potocznie papajami, ścigały się wczoraj (19 czerwca) po torze wyścigowym przy prawobrzeżnym wale Wisły w Ochabach.
- Impreza odbywa się po raz piąty. Z roku na rok, cieszy się coraz większym zainteresowaniem - mówi sołtys Ochab, Maciej Bieniek .- Przyjechaliśmy ze względu na syna. Kamil jest zafascynowany papajami. Po wyścigach na pewno zrobimy mu zdjęcie na jednym z nich - opowiada pani Wioleta, mama pięcioletniego chłopca, która do Ochab przyjechała z całą rodziną.
W tym roku w pokonywaniu toru przeszkód brało udział 16 papajów. - Kolejny raz biorę udział w wyścigu. Papaje to moje hobby. Wolny czas spędzam w garażu majsterkując przy moim cackiu - tłumaczy Janusz Tomaszko z Ochab. Bardzo osobliwy team tworzyły Sylwia i Irena Fajkier, jedyna załoga pań biorąca udział w wyścigu. - W tym roku to ja kierowałam naszą papają, w zeszłym roku kierowcą była moja teściowa - opowiada pani Sylwia. Zwycięzcą tegorocznych ochabskich papajów został Dariusz Zgoda z Ochab. Swoich sił na torze próbowali także kierowcy quadów oraz rowerzyści.
(as)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.