Leśnicy nie chcą quadów w Beskidach
Chcecie jeździć po lesie? To jeździcie, ale na ogrodzonym i zabezpieczonym terenie - mówią leśnicy. Problem jest jednak w tym, że takich terenów jest niewiele. Leśnicy narzekają na quady i motory crossowe, które rozjeżdżają beskidzkie ścieżki. Z roku na rok problem się powiększa – sprzęt tanieje i coraz więcej osób chce urządzać sobie górskie wycieczki - mówi Radiu 90 Leon Mijal nadleśniczy nadleśnictwa Ustroń – a to jest niezgodne z prawem.
POSŁUCHAJ
Choć kary za wjazd do lasu nie są małe, to leśniczy spacerujący po lesie niewiele może zrobić.
POSŁUCHAJ
Praktycznie wszystkie firmy, które organizują wyprawy quadami – mają swoje prywatne tereny, na których jeżdżą – mówi nam Krzysztof Cimek właściciel firmy zajmującej się aktywnym wypoczynkiem.
POSŁUCHAJ
Jak podpowiada Cimek – inne kraje poszły po rozum do głowy i zorganizowały specjalne trasy dla quadów.
POSŁUCHAJ
Co na to leśnicy? To by rozwiązało problem, tylko mamy związane ręce – mówi nadleśniczy Mijal.
POSŁUCHAJ
Jazda po lesie to jedna kwestia – ale jazda po drodze to druga. Pożyczając quada trzeba wiedzieć, w jaki sposób jest on zarejestrowany i mieć uprawnienia do kierowania takim pojazdem - mówi Radiu 90 Ireneusz Korzonek zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego cieszyńskiej drogówki.
POSŁUCHAJ
Quady mogą być także rejestrowane jako motorowery – jednak wówczas pojazd konstrukcyjnie zablokowaną ma prędkość do 45 km/h a jego pojemność silnika nie może przekraczać 50 cm3.
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
