Kierował agencją towarzyską
Kryminalni z bielskiej komendy wraz z funkcjonariuszami Straży Granicznej rozpracowali grupę przestępczą zajmującą się sutenerstwem oraz rozbili działająca w jednej z bielskich dzielnic agencję towarzyską. Do aresztu trafił kierujący procederem 44-latek z powiatu cieszyńskiego. Dwoje jego wspólników zostało objętych policyjnym dozorem, sąd zadecydował również o konieczności wpłaty poręczenia majątkowego. Jak informują śledczy, za popełnione przestępstw - grozi nawet 5 lat więzienia.
Policja i Straż graniczna współpracuje przy działaniach, mających na celu zwalczanie przestępczości związanej z prostytucją. Ostatnio mundurowi trafili na trop bielskiej agencji towarzyskiej - kilkuosobowa grupa przestępcza miała ułatwiać oraz czerpać korzyści majątkowe z uprawniania prostytucji przez inne osoby. Proceder został tak zorganizowany, aby ułatwiać trudniącym się dobrowolnie nierządem kobietom oferowanie usług seksualnych. Funkcjonariusze obu służb pod nadzorem bielskiej prokuratury rozpoczęli wspólne śledztwo. W toku prowadzonych czynności prowadzący postępowanie kryminalni razem ze strażnikami granicznymi wytypowali kierującego przestępczym procederem 44-letniego mieszańca powiatu cieszyńskiego oraz jego dwóch wspólników. Według uzyskanych informacji mężczyźnie pomagali 45-latek i 31-latka z Bielsku-Białej - wyjaśnia bielska policja.
Mundurowi rozpracowywali agencję od 2020 roku. Zgodnie z ustaleniami śledczych Agencją kierował 44-letni mieszkaniec powiatu cieszyńskiego, a dwoje bielszczan wykonywało przydzielone im zadania. W agencji dobrowolnie pracowało od kilku do kilkunastu kobiet. W związku ze zgromadzonym materiałem dowodowym w niedzielę (21.02) doszło do zatrzymań - W niedzielę wczesnym porankiem policjanci i strażnicy graniczni przy wsparciu funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Katowicach zatrzymali całą trójkę w miejscach ich zamieszkania. Podczas przeszukania w mieszkaniu 45-latka policjanci znaleźli także marihuanę. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie wszyscy zostali doprowadzeniu do prokuratury. Tam usłyszeli zarzuty ułatwiania i czerpania korzyści majątkowej z uprawiania przez inne osoby prostytucji. 45-letni bielszczanin usłyszał także zarzut posiadania narkotyków. Sąd na wniosek śledczych postanowił tymczasowo aresztować na 3 miesiące kierującego procederem 44-latka. 31-latkę oraz 45-letniego bielszczanina prokurator objął policyjnym dozorem oraz poręczeniem majątkowym. - wyjaśniają mundurowi.
Red.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.