Kajetan Kajetanowicz: nigdy się nie poddam
Ford Fiesta R5 polskiej załogi zsunął się z drogi w miejsce, z którego nie udało się wyjechać o własnych siłach, mimo braku zniszczeń. Kilka chwil później na tym samym zakręcie rywalizację zakończyli Murat Bostanci (Turcja, Ford Fiesta R5) oraz lider cyklu Rajdowych Mistrzostw Europy, Bruno Magalhães (Portugalia), który poważnie uszkodził swoją Skodę Fabię R5.
Start w jutrzejszym etapie daje szansę na zdobycie kolejnych punktów do klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Europy. Niedzielne zmagania to sześć odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 102 kilometrów.
- Nasza praca jest piękna, choć uczuciami popadamy czasem ze skrajności w skrajność. Dwa tygodnie temu przeżywaliśmy piękne chwile, wygrywając na Akropolu. Przed startem na Cyprze wiedziałem, że będzie to wielkie wyzwanie. W tegorocznych startach prezentujemy dobre tempo, jednak na tak wysokim poziomie nie da się wszystkiego przewidzieć. Dziękuję mojemu zespołowi za ich wielkie wsparcie, tak samo jak kibicom i partnerom. Możecie być pewni, że nigdy się nie poddam. Jutro staniemy do walki - komentuje popularny Kajto.
(red/mat.pras.)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.