Holubek na podium!
Austriacki ośrodek sportów motorowych "SPEEDWORLD" w miejscowości Bruck, był gospodarzem kolejnej rundy kartingowego Morawskiego Pucharu. Oprócz całej stawki, liczącej ponad stu zawodników i zawodniczek cyklu, wystartowało także sporo kierowców austriackich oraz gości z sąsiednich Węgier. Wybrano najszybszą konfigurację toru, dlatego jazda wymagała od zawodników szczególnego skupienia i sporo odwagi, a w niektórych fragmentach toru wykazania się błyskawicznym refleksem.
Od samego rana, 27 czerwca było wiadomo, że to pogoda "napisze" prawdziwy scenariusz tej imprezy, ponieważ przelotne deszcze sprawiały, że dobór opon stał się prawdziwą loterią. I w takich bardzo szczególnych warunkach, nasz młody cieszyński kierowca, Krystian Holubek stanął po raz pierwszy w swej karierze na podium.
W poprzedzającej wyścigi czasówce, wśród zawodników bez licencji, w kategorii MINI 60 zajął czwarte miejsce. - Nie ukrywamy, że to właśnie pogoda była naszym prawdziwym sprzymierzeńcem i dzięki temu Krystian stanął na najniższym stopniu podium- mówi Arkadiusz, tata Krystiana - bo kiedy w pierwszym biegu po przejechaniu kilku okrążeń zaczęło padać i nawierzchnia toru zrobiła się błyskawicznie bardzo śliska, jazda na oponach typu "slick", wymaga od kierowcy wysokich umiejętności. Przestaje się w tym momencie liczyć rama i silnik, z którym, czego nie ukrywamy, niestety odstajemy od czołówki z powodu niedoinwestowania, ale za to nadrzędną rolę zaczynają odgrywać umiejętności kierowcy. Syn wykazał się w tym momencie niezwykłym opanowaniem i odwagą, dlatego w tym najtrudniejszym momencie zawodów, kiedy wszyscy kierowcy znacznie zwolnili, a mimo to efektownymi slajdami opuszczali trasę, Krystian systematycznie niwelował dzielący go od czołówki dystans, aby ostatecznie ukończyć bieg na drugiej pozycji.
Kolejne dwa biegi odbyły się już na suchym torze, a Krystian przejechał linię mety jako czwarty i piąty, co zaowocowało w końcowej punktacji trzecią lokatą.
Takie samo miejsce zdobył w kategorii MINI 60, ale wśród zawodników klasyfikowanych do Mistrzostw Słowacji, Cezary Kurowski, który mimo kłopotów z ustawieniem ramy, również zachował "zimną krew" i zdobył kolejne, cenne punkty.
Kolejna runda odbędzie się początkiem sierpnia w Sosnovej (Cz), ale udział Krystiana z powodu braku dofinansowania stoi pod znakiem zapytania, a szkoda, bo po trzech eliminacjach zajmuje bardzo wysoką lokatę.
Za umożliwienie wyjazdu do Brucku, Krystian dziękuje Panu Mariuszowi Rainda, a portalowi OX.PL za stałą współpracę
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.