Cieszyn: Problem mieszkańców osiedla Piastowskiego
Chodniki, z których pierwszy pojawił się ok. 2 lata temu na ulicy Węgielnej, a kolejny powstał przy Polnej, są prawdziwą zmorą mieszkańców. Jak sami wskazują, zbyt duże oddalenie jednej płyty od drugiej jest przyczyną występowania nierówności, na których niezwykle łatwo się przewrócić, a jazda rowerem, czy też z wózkiem dziecięcym jest praktycznie niemożliwa. - Wcześniej była tam wydeptaną ścieżka, po której można było bez problemu się poruszać. Problem pojawiał się w momencie, kiedy padał deszcz, a właściciele czworonogów wybierali tę ścieżkę na spacer ze swoim pupilem. Jakieś dwa lata temu na ulicy Węgielnej pojawił się pierwszy taki chodniczek, który wywołał wiele sprzeciwów, ale "cieszynianka" sobie z tego nic nie robiła. Jakiś czas temu mój brat był tam osobiście po tym, jak jego syn się wywrócił na tym cudzie inżynierii i zdarł sobie twarz. Niestety nic to nie dało. Z tego, co się dowiedziałem w ostatnim wydaniu biuletynu, pojawiła się informacja o wybudowaniu chodnika na ulicy Polnej oraz Kamiennej. Natomiast to, co powstało niestety chodnikiem nazwać nie można – tłumaczy problem jeden z mieszkańców osiedla.
Mieszkańcy skarżą się na chodnik, który zasadniczo nie spełnia swojej funkcji. Miał zapobiegać powstawaniu błotnistych kałuży, które tworzyły się na uczęszczanej przez ludzi ścieżce, niestety, w związku z dużymi odstępami pomiędzy płytkami, mieszkańcy wciąż zmagają się z błotem. Dodatkowo, chodnik ten jest prawdziwą zmorą dla rowerzystów i matek z dziećmi, a także dla osób starszych. - Zarząd Spółdzielni uprzejmie informuje, że budynki Spółdzielni są skomunikowane z infrastrukturą osiedla wygodnymi szerokimi chodnikami, ułożonymi z kostki brukowej. Chodniki są wyposażone w schody, podjazdy dla wózków, poręcze i tworzą bardzo wygodne ciągi komunikacji pieszej. Chodniki, na które zwróciła Pani uwagę, nie są „chodnikami” w pełnym znaczeniu tego słowa zarówno w sensie technologicznym, jak i użytkowym. Ścieżki, które utwardzono poprzez położenie kostek chodnikowych (kostki pochodzą z tzw. odzysku) zostały „wydeptane” przez właścicieli psów, którzy od tej strony budynków wyprowadzają pieski na spacer. W czasie deszczowej pogody ścieżki te zamieniały się w błotniste, trudne do przejścia szlaki. Zatem z myślą o właścicielach zwierząt Spółdzielnia postanowiła częściowo ten teren utwardzić. Sposób utwardzenia jest również odpowiedzią na wnioski mieszkańców, aby tak powstałe ścieżki nie zachęcały do jazdy na rowerach czy rolkach, ponieważ prowadzone są od strony ściany balkonowej budynków, a na balkonach mieszkańcy chcą po prostu odpoczywać. Natomiast na osiedlu są miejsca, w których można bezpiecznie jeździć na rowerach, na przykład wybudowane przez Spółdzielnię miasteczko ruchu drogowego – komentują problem przedstawiciele Spółdzielni Mieszkaniowej „Cieszynianka”.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.