Andreas Kofler najlepszy w Malince

- Mam nadzieję, że w niedzielę znajdę się na najwyższym stopniu podium. Będę o to walczył – zapowiadał po sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich Austriak Andreas Kofler. Jak mówił, tak zrobił. Skoki na odległość 124 i 126 metrów (nota 249 pkt.) pozwoliły „Kofiemu” na zwycięstwo w drugim konkursie PK rozgrywanym na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince.
Tuż za Austriakiem uplasował się Bjoern Einar Romoeren z Norwegii (124,5 m i 123,5 m - nota 245,4 pkt.). Oto krótki wywiad, jaki udzielił dla serwisu www.wisla.pl gwiazdor norweskich skoków.
- Wczoraj po pierwszej serii skoków był Pan liderem, ale drugi skok był słabszy i nie pozwolił na zajęcie miejsca na podium. Dziś już było znacznie lepiej?
- Zdecydowanie tak. Moja forma stale rośnie, ale nadal nie mogę być z niej zadowolony. Podczas wczorajszego konkursu oddałem bardzo dobry pierwszy skok, niestety następny nie był udany i znalazłem się poza pierwszą „trójką”. Dziś oba skoki wyglądały już dobrze, dlatego jestem na drugim stopniu podium. Co prawdamarzyłem o wygranej, ale nie mogenarzekać.
- Co Pan sądzi o skoczni w Wiśle?
- Chyba każdy z nas lubi testować nowe skocznie. To wspaniały obiekt, na którym można daleko skakać. Poza tym dużą przyjemnością jest skakanie na skoczni imienia samego Adama Małysza. Bardzo mi się podobał pobyt w Wiśle podczas weekendu Pucharu Kontynentalnego.
- Chyba wszyscy skoczkowie kojarzą Polskę z konkursami Pucharu Świata w Zakopanem, które mają świetną atmosferę. Czy sądzi Pan, że również w Wiśle w niedalekiej przyszłości będą rozgrywane konkursy Pucharu Świata?
- Mam taką nadzieję. Kibice w Polsce są wspaniali i zawsze dopingują wszystkich skoczków. Nie inaczej jest tutaj w Wiśle. To ogromna przyjemność skakać w Polsce.
Na najniższym stopniu podium uplasował się Norweg Jon Aaraas (123,5 i 125 m - nota 245,3 pkt.).
Polacy zaprezentowali się przyzwoicie, cała czwórka reprezentantów awansowała do serii finałowej. Oto ich miejsca:
14. Rafał Śliż (120,5 i 118,5 m - 226,2 pkt.)
20. Klemens Murańka (116 i 114,5 m - 208,9 pkt.)
23. Marcin Bachleda (114 i 116,5 m - 207,9 pkt.)
28. Stefan Hula (114,5 i 111 m - 197,9 pkt.)