Amfetamina, dopalacze i marihuana. Wpadł 45-latek.
Funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego cieszyńskiej komendy nie zawiódł tzw „policyjny nos”. W Hażlachu podczas służby zatrzymali do kontroli drogowej kierującą osobówką 36-letnią kobietę. Razem z kierującą pojazdem podróżowały jeszcze trzy inne osoby. Wszystko pewnie zakończyłoby się rutynową kontrolą gdyby nie nerwowe zachowanie pasażerów oraz specyficzny zapach samochodu - który mundurowi skojarzyli z zabronioną nową substancją psychoaktywną tzw. dopalaczem alfą. Kierująca na całe szczęście nie była pod wpływem żadnych środków odurzających, co policjanci potwierdzili testem – informuje asp. Krzysztof Pawlik.
Mundurowi sprawdzili wnętrze pojazdu oraz ubrania pasażerów w poszukiwaniu zakazanych substancji. - Nie pomylili się w swojej ocenie, ponieważ w wyniku przeszukania znaleźli substancje, których badania wykazały, że są to narkotyki i dopalacze. Łącznie policjanci zabezpieczyli 250 porcji amfetaminy, 60 porcji dopalaczy oraz marihuanę. Zebrany przez mundurowych materiał dowodowy w tej sprawie dał podstawy do przedstawienia zatrzymanym zarzutów m.in. posiadania środków odurzających. 45-latek, który posiadał przy sobie większość zatrzymanych narkotyków usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków oraz ich przemytu przez granicę państwa – opisuje Pawlik.
Sąd, na wniosek Prokuratury, aresztował go na okres trzech miesięcy - ustawa za ten czyn przewiduje karę do 10 lat więzienia. Dwie pozostałe osoby, które posiadały przy sobie środki odurzające w niewielkiej ilości, zostały objęte policyjnym dozorem. Posiadanie narkotyków zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Red,
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.