Wisły nie zakręcą
Brak długotrwałych opadów od kilku tygodni, większe zużycie w sieci – to powoduje,że maleją zapasy wody w zaporze w Wiśle Czarnym. Z powodu dużego zapotrzebowania, do części mieszkańców Cieszyna, od dzisiaj trafiać będzie woda z Republiki Czeskiej.
O zapasach wody, z prezesem Wodociągów Ziemi Cieszyńskiej – Januszem Stecem – rozmawiał Jan Bacza.
Takie upalne dni, które w zasadzie panują od kilku tygodni, pana powinny cieszyć. Spółka sprzedaje więcej wody, tym samym ma większe zyski. Ale czy taka sytuacja na dłuższą metę może cieszyć ? Starczy wody dla wszystkich?
Rzeczywiście, poniekąd cieszymy się z tej sytuacji. Natomiast z lekkim niepokojem zaczynamy patrzeć w niebo, ponieważ zasoby wody na naszym terenie są jednak w jakiś sposób ograniczone. Dla informacji podam, że zaopatrujemy Śląsk Cieszyński z dwóch zasadniczych ujęć. To Wisła Czarne, zbiornik wody powierzchniowej oraz Pogórze – głównie dla potrzeb Cieszyna i przyległych miejscowości.
I ile wody jeszcze mamy?
Ciągle zmniejsza się dopływ wody do zbiornika, w tej chwili jest go 2,5 raza mniej niż to co jest z niego wypuszczane. Więcej wody nie można w zaporze przytrzymać, ponieważ życie biologiczne byłoby zagrożone.
Jednym słowem... nie można zakręcić Wisły...
Oczywiście, nie można zatrzymać całej wody, po to nawet, żeby zmagazynować ją dla ludzi. Musimy myśleć o całym środowisku. Z zapory w Wiśle Czarne wypływa w tej chwili 0,25 metra sześciennego. Stan wody w zbiorniku przy zapasie, który został zgromadzony, przy utrzymywaniu się takiej pogody, szacujemy na 40-60 dni. Gdyby nie było opadów a relacje wpływów i odpływu wody zostały zachowane, to na taki okres starczy wody.
Wspomniał pan też o Pogórzu, tam są studnie głębinowe. Czy tam też w jakiś sposób można ocenić pokłady wody?
Tutaj szacowanie wielkości zapasów jest wręcz niemożliwe. Jednak są to bezpieczne ujęcia, nie obawiamy się sytuacji kryzysowej. Tym bardziej, że 8 z 24 najbardziej wydajnych studni zostało właśnie zmodernizowanych. Wahania lustra wody nie są już takie niebezpieczne. Niemniej dzisiaj, w poniedziałek została podjęta decyzja o uruchomieniu awaryjnego pozyskiwania wody z Republiki Czeskiej dla Cieszyna. To niewielkie ilości, które raczej są uzupełnieniem niedoborów w naszej sieci. Chodzi m.in. o tereny rekreacyjne wokół basenu, gdzie potrzeba jest więcej wody.
W ostatnich latach panuje moda na przydomowe baseny. Chcąc je napełnić potrzebna jest spora ilość kubików wody. Ma to zapewne wpływ na mniejsze ciśnienie w sieci.
Jeśli odbywa się to przez instalację domową, czyli napełniamy basen wężami ogrodowymi o średnicy 25 mm, to nie ma większego wpływu. Jednak nieodpowiedzialność ludzi, brak wiedzy czy raczej konsekwencji powoduje, że takie napełnianie odbywa się z hydrantów, lub poprzez samowolne włączenia do sieci.
Z hydrantu za darmo...
Dlatego też apelujemy, aby wszelkie pobory wody, ponadnormatywne, dotyczące napełniania studni, basenów, oczek wodnych odbywały się w miejscach wskazanych przez Wodociągi. Jest to wówczas w kontrolowany sposób wydawane. Oczywiście, po pierwsze za pieniądze, za stawki, które uchwaliły rady gmin. Ale powoduje również to to, że mamy kontrolne nad tym poborem i nie powoduje on zakłóceń w pracy sieci. Każde zakłócenie powoduje albo zmącenie wody, albo zmniejszenie ciśnienia. Może to doprowadzić do przerw w dostawach do górnych partii osiedla, bloków. Dzwoniąc do nas, można otrzymać informację o sposobie zaopatrywania w wodę. Tam, gdzie nie ma chwilowo ciśnienia, tam własnym taborem dostarczamy wodę. Trzeba też pamiętać, że my odpowiadamy za jakość wody w miejscu jej wydania. Są przypadki, że część odbiorców, którym lustro wody znacznie się obniżyło, wlewa wodę do studni, powodując tym samym jej zmącenie i utratę jakości. My nie możemy odpowiadać za taką wodę. Dlatego nie dostarczamy jej, nie zrzucamy do studni, tylko wydajemy w wyznaczonych miejscach. Ich listę możecie państwo znaleźć na naszej stronie internetowej.
Wiele osób zgłasza się po wodę w takich miejscach?
Mamy sygnały, które po weekendzie się nasiliły, że ujęcia lokalne z dnia na dzień tracą swoją wydajność lub wręcz zanikają. Szczególnie przy domkach letniskowych, mamy pytanie o możliwość zakupu wody.
Czyli nie ma na razie obaw, że w kranach na Śląsku Cieszyńskim zabraknie wody. Co jednak z jej właściwościami fizyko-chemicznymi?
Woda w dalszym ciągu jest pewna, ciągle poddawana jest kontroli laboratoryjnej. Nie ukrywam jednak, co zresztą widać w przydomowych oczkach czy zbiornikach, takie zwiększone nasłonecznienie, powoduje zwiększone ryzyko zakwitu glonów. Powoduje to jednak tylko trudności na naszej stacji uzdatniania wody w Wiśle Czarne, gdzie jest zbiornik wody powierzchniowej. Woda poddawana jest jednak ciągle pełnej kontroli, spokojnie można ją pić, sprawdza ją nasze laboratorium jak i służby sanepidu.
Dziękuję za rozmowę.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.