Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Wisła stanęła w miejscu

Z Pawłem Brągielem, kandydatem PO na urząd burmistrza Wisły, rozmawiamy o polityce, obietnicach wyborczych i pensji przyszłego burmistrza.

Łukasz Grzesiczak: Czym dla Pana jest polityka?


Paweł Brągiel: Polityka to sposób pomagania ludziom.

Jaki jest Pana ideał polityka?

Niestety wiele osób utożsamia dziś polityka z taką polityka przez duże „P” – z awanturami w Sejmie, obrazkami pokazywanymi w „Wiadomościach”. Dla mnie idealnym politykiem jest osoba, która wywodzi się z organizacji pozarządowej, która w swojej działalności pamięta o ludziach, o społeczeństwie.

Przywoła Pan jakieś nazwisko? Może być ze światowej polityki.

Dla mnie wzorem i liderem jest Donald Tusk. Premiera poznałem w Gliwicach podczas kampanii wyborczej Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Miałem wówczas 15 lat.

Dlaczego akurat Tusk?

Jako jeden z nielicznych polityków patrzy na konsekwencje swoich decyzji. Chociaż w tej chwili jest zmuszony podejmować wiele niepopularnych decyzji, które wpływają na wahania poparcia dla PO, nie cofa się przed nimi. To sprawia, że – w mojej ocenie – jest dobrym politykiem.

Nie utożsamia Pan dobrego polityka, męża stanu, z wizją, do której potrafi zachęcić innych?

Oczywiście wizja jest bardzo ważna. Platforma ją miała, proszę przypomnieć sobie chociażby – krytykowane przez opozycję – „orliki”.

Zastanawia mnie sensowność tych ankiet, które przeprowadzili Państwo wśród mieszkańców Wisły, w których pytacie o ich największe bolączki. Nie boi się Pan zarzutu o populizm?

Nie, to nie populizm. Pytanie mieszkańców o ich codzienne problemy to najlepszy sposób na generowanie demokracji. Zapytaliśmy przeciętnego Cieślara, co go denerwuje w dolinie, na jego osiedlu, co chciałby zmienić, jakie są jego problemy i sugestie. Zapominamy, że w wyborach samorządowych wybieramy polityków pierwszego kontaktu. Kto ma odpowiedzieć na potrzeby mieszkańców, jeśli właśnie nie oni?

W mailu do redakcji pisał Pan, że 90 procent postulatów mieszkańców, które znalazły się w ankietach zostanie spełnionych. To nie populizm?

90 procent tych postulatów pokrywa się z naszym programem. To są często rzeczy organizacyjne, porządkowe, które nie wymagają dużego wkładu finansowego. Można zrealizować je od ręki.

Jakie są największe bolączki mieszkańców Wisły? W jaki sposób Państwo będziecie próbowali je rozwiązać?

Chyba największą bolączką Wisły są zaniedbane i zapomniane doliny. Nikt tam nie sprząta, nie kosi nieużytków, brak ławek i koszy na śmieci.

Mówi Pan o dolinach, o czystości. Co więcej?

To są problemy, które pojawiły się w większości ankiet. Oczywiście są też inne bolączki mieszkańców. Weźmy chociażby sprawę „podatku śmieciowego”, kwestię segregacji śmieci. W całej Wiśle nie ma ani jednego kubła, do którego można wyrzucić śmieci posegregowane. Dużym problemem Wisły jest kwestia braku alternatywnych źródeł energii.

Wisła od kilku lat stanęła w miejscu, realizowane są tylko plany z poprzednich kadencji. Miasto miało bardzo duży i niestety nie wykorzystany potencjał. Gdy ta kadencja się skończy, to co będziemy mieli przygotowane na przyszłość? Następny burmistrz i rada powinni myśleć w perspektywie następnych 15-20 lat. W Wiśle brakuje aqua parku, które są już w miejscowościach ościennych. W innych miastach co chwilę otwierają dodatkowe atrakcje turystyczne, w Wiśle niewiele w tej kwestii się dzieje.

Będzie Pan kandydował na urząd burmistrza Wisły. Jak Pan ocenia dotychczasowa politykę władz miasta?

Na pewno dużym problemem jest to, że nie udało się pozyskać nowych inwestorów dla miasta, nie ma nowych atrakcji turystycznych niezależnych od pogody i sezonu zimowego. Załóżmy, że jest sezon zimowy, ferie w Wiśle, jest kilkanaście tysięcy ludzi, nie ma śniegu i zaczyna padać deszcz. Co wówczas ludzie mają robić w Wiśle?

Główne punkty pana programu?

Budowa aqua parku, obwodnicy i rozpoczęcie wykupu gruntów dawno zajętych pod drogi gminne.

Po jakim czasie wyborcy mogliby rozliczyć Pana z tych obietnic po ewentualnym zwycięstwie?

Z pierwszych już po 90 dniach, pozostałe wykraczają poza I kadencję, ponieważ trzeba je przygotować od zera.

A które to te pierwsze?


Kwestie organizacyjne w mieście.

Proszę jaśniej?

Mam na myśli reorganizację Urzędu Miejskiego.

Zwolnienia?

Nie. Reorganizacja nie polega na tym, ze ludzi się zwalnia. Myślę, że - przede wszystkim - musi się zmienić atmosfera w urzędzie, pracownicy muszą mieć jasne kompetencje, ludzie muszą się nawzajem zastępować w pracy. Przede wszystkim pracownicy muszą być inaczej motywowani. Konsekwencją takich działań będzie zadowolenie mieszkańców z pracy urzędu.

Siedzimy, pijemy kawę, jemy sernik, a do Pana ciągle ktoś dzwoni. Czy będzie Pan miał czas dla Wisły?

Dzwonią do mnie m.in. mieszkańcy Wisły z prośbą o pomoc, bądź interwencję. W tej chwili mam dosyć dużo zajęć dodatkowych. Od blisko roku prowadzę pensjonat, żeby - jako włodarz tego miasta - móc w pełni zrozumieć przedsiębiorców.

A zrezygnuje Pan z dotychczasowych działań? Poświęci się pan zupełnie miastu?

Tak.

Czyli będzie Pan tylko burmistrzem?

Tak. Ze wszystkiego innego zrezygnowałbym. Nie planuje nic innego na 10-15 lat.

W ankietach przeprowadzonych przez Państwa pojawia się wątek wynagrodzenia burmistrza. Ile – w Pana ocenie – powinien zarobić burmistrz Wisły?


Myślę że powinna to być średnia powiatowa. W granicach 10 tys. złotych. jeżeli są efekty.

Rozmawiał Łukasz Grzesiczak

źródło: Ox.pl
dodał: ŁG

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: