W Wiśle o Zaolziu
Spotkanie z dwoma literatami związanymi z Zaolziem rozpocznie się o godz. 16.00 w siedzibie biblioteki przy pl. Hoffa 3. Pierwszym z autorów jest Marek Słowiaczek z Boconowic koło Jabłonkowa - autor tomiku poetyckiego pt. Cisza skrzydeł. Drugim Jarosław jot-Drużycki z Warszawy – autor książki ”Hospicjum Zaolzie”. Tu warto wspomnieć, że spotkanie z autorem poświęcone tej właśnie publikacji, jakie zorganizowała Książnica Cieszyńska zgromadziło równie tłumną publiczność, co spotkanie z Ewą Farną. (pisaliśmy o tym w artykule: Hospicujm Zaolzie w Książnicy). Publicysta od kilku lat zajmujący się problematyką Zaolzia, którego teksty na ten temat ukazywały się m.in. na łamach „Tygodnika Powszechnego”, „Rzeczpospolitej”, zaolziańskiego „Głosu Ludu” i „Zwrotu” oraz na blogu kurjer.salon24.pl. w wywiadzie zamieszczonym w styczniowym numerze „Zwrotu” przyznaje, że Zaolzie i polska zaolziańska kultura to jego miłość, której z pewnością poświęci jeszcze niejeden tekst.
Poeta Marek Słowiaczek natomiast wyznaje, że jest romantykiem, jednocześnie podkreślając, że nie chce być zaliczany w poczet poetów romantycznych, bo tego się już nie da. Jego wiersze stanowią wynik głębokich refleksji, wewnętrznych przemyśleń, dotykają głębi sfery intymnej. Wydanie namacalnego tomiku wierszy było jego marzeniem, dziełem, do którego trzeba było dojrzeć. - Nie będę wybierać świadomie cierpienia, ale boli mnie niesprawiedliwość dziejowa, cierpienie i ludzka głupota – powiedział Ewie Czepiec w artykule dla miesięcznika Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej „Zwrot”. W poezji Marka Słowiaczka stałym, wszechobecnym punktem, który pozwala w jakiś sposób porządkować chaos rzeczywistości jest Bóg. – Na początku było słowo i jeśli słowo zostało stworzone przez Boga, to dlaczego w tych słowach nie powinniśmy go zawrzeć – mówi o swej poezji Marek Słowiaczek.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.