Ustroński róg obfitości sypnął piąty raz
Zabrzanom nie pomogły atrybuty własnych trybun i parkietu. To goście od początku do końca rozgrywali mecz po swojemu. Mimo prowadzenia od początku i wysokiej wygranej na koniec, trener Piotr Bejnar a dokładniej jego nerwy, były poddane próbie wytrzymałości. Nie działo się to za sprawą przeciwnika lecz jego podopiecznych. Ewidentna przewaga i szybko rosnąca liczba strzelonych bramek poskutkowała brakiem koncentracji niektórych zawodników. Trzeba przyznać, że tylko wyjątkowa zdolność kierowania tymi młodymi sportowcami, pozwoliła kontrolować całe spotkanie.
Mecz zakończył się przy stanie 34:16 (18:6) dla MKS'u. Największy wkład w wynik wniósł kapitan zespołu Aleksander Bejnar. Ten ambitny i świetnie wyszkolony zawodnik oprócz wielu dobrze rozegranych akcji, zaliczył 16 trafionych rzutów. Po tym meczu Bejnar, z liczbą 51 zdobytych bramek w rozgrywkach, trafił na trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców Ślaskiej Ligi. Tymczasem drużyna MKS'su okupuje pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów, po wygraniu wszystkich pięciu rozegranych spotkań, w których zdobyła 186 bramek straciwszy 84. Na drugim miejscu jest MUKS Zagłębie Sosnowiec pkt 11 i 137 bramek zdobytych przy 132 straconych. Miejsce trzecie zajmuje SPR Grunwald Ruda Śląska, który rozegrawszy o jedno spotkanie mniej zdobył 9 pkt i 120 bramek przy 94 straconych. Z bilansu bramek łatwo można się zorientować jak wielki potencjał przedstawia ustrońska drużyna.
Kolejny mecz na własnej hali MKS rozegra 12 listopada o 16:30 z UKS 31 Rokitnica Zabrze.
Wszystkich serdecznie zapraszamy na to sportowe widowisko gdzie zapewniamy wysoki poziom emocji, wiele dynamicznych i spektakularnych akcji, często zakończonych celnymi rzutami na bramkę.
Krystian Medwid
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.