Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Unia Europejska wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jan Olbrycht dla Ox.pl

W ciągu ostatnich sześciu tygodni, od kiedy trwa rosyjska inwazja na Ukrainę, z kraju naszych wschodnich sąsiadów uciekło ponad 10 mln osób, z czego 2,5 mln trafiło do Polski. W jaki sposób wojna tocząca się tuż za naszymi granicami wpływa na nasze społeczeństwo? Czy Unia Europejska gotowa jest do całkowitego energetycznego uniezależnienia się od Rosji, a Władimir Putin stanie przed trybunałem w Hadze? O tych i innych tematach porozmawialiśmy z byłym burmistrzem Cieszyna, a obecnie europosłem Janem Olbrychtem.

KR

źródło: ox.pl
dodał: Krzysztof Rojowski

Komentarze

12
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2022-04-08 19:56:19
starosta: To dziwne, że poniektórzy nasi EUROposłowie z regionu jeszcze nie pochwalili się w lokalnych mediach, jak w PE zagłosowali w sprawie potępienia polityków skorumpowanych przez Putina? Jak nazwać ich postępowanie?
2022-04-08 20:42:32
tom lem: ... dajcie spokój, do czego dochodzi, wywiad z V kolumną, która myśli że jak się wstrzyma od głosu, to jej głosowania nie widać. Dodatkowo, jako specjalistę od wspólnotowego gazu desygnowano dziadka, który głosuje odwrotnie niż chciał ;-)
2022-04-09 11:28:59
Stanko: Jak zawsze mądra i wyważona wypowiedź posła J.Olbrychta - takich ludzi nam potrzeba więcej, aby Polska miała większe poważanie w świecie. Polityka PISu jest żenująco nadal antyeuropejska i walcząca na każdym kroku z opozycją . A dzięki TVN dowiadujemy się o wiele więcej, niż z siejącej jadem TVP Kurskiego. Ale "ciemny lud to kupuje" bezkrytycznie.
2022-04-09 12:13:53
tom lem: ... taaa!!! "wyważona wypowiedź posła", chyba w kwestii srebrników samodzielnie pobieranych a drugim pożyczanych, by wszyscy w tym kraju, od starca do oseska oddawali je przez dekady, banksterom z Brukseli. Ciekawe, że dr. socjologii już nie potrafi merytorycznie wypowiedzieć się na temat, w którym został wykształcony. Mamona niejednemu rzuciła się na oczy - dla własnego usprawiedliwienia, obecnie próbują wbijać klin między demokratycznie wybraną władzę a społeczeństwo - sprzedawczyki, mamiąc organizacjami pozarządowymi i samorządowymi, chcą koniecznie wrócić do władzy i osłabić państwo.
2022-04-09 15:54:13
oxjas1: Zajety „lajaniem“ prezydenta Macrona i UE premier Morawiecki zapomnial poinformowac, ze Polska stracila wlasnie 320 mln zl na poczet kar za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sadu Najwyzszego. Rzad PiS wiedzial o tym juz od dwoch tygodni !
2022-04-09 16:09:46
tom lem: ... to będą jaja, gdy Macaron wtopi z Le Pen, winny będzie Morawiecki ;-)
2022-04-09 16:38:39
oxjas1: Wczoraj Salvini, Orban, le Pen a dzisiaj Zelenski, To jaka wasza MISJA ? Zdradziecka czy morawiecka ?
2022-04-09 19:05:11
saint-just: Społeczeństwo polskie od przeszło kilkunastu lat jest sukcesywnie trybalizowane i polaryzowane pomiędzy zwalczające się obozy polityczno-ideologiczne, które pospołu prowadzą do rozpadu świadomości wspólnoty narodowej. Ów spór parę lat temu przybrał wymiar kulturowy i rozpoczyna się już od ogniska domowego. Klęski, które nas nawiedziły, a także te, które są zapowiadane, jedynie chwilowo przykryły niedawne animozje, które odrodzą się przy sprzyjających warunkach. Sytuacja Ukrainy najbardziej dobitnie ukazuje, do czego prowadzi sztucznie dzielenie społeczeństwa i kto z tego odnosi korzyści. W poprzednich latach podobne zjawisko mogliśmy zaobserwować wśród społeczeństwa ukraińskiego. Concordia civium murus urbium.
2022-04-09 19:06:07
saint-just: Konflikt rosyjsko-ukraiński już dziś ma charakter globalny, jego reperkusje sięgają niemal każdego miejsca na świecie. Pojawili się już tacy, którzy ślinią się na myśl o zajęciu Kaliningradu. Żadne z wielkich mocarstw nie może sobie pozwolić na obojętność, zmuszone jest zająć odpowiadające swoim interesom stanowisko. Jeszcze do niedawna Berlin uchodził za "nieoficjalnego" rosyjskiego ambasadora w Europie, wielu prominentnych polityków niemieckich prowadziło/prowadzi interesy z Moskwą, a zamieszanie we Wschodniej Europie uzasadnia odbudowę niemieckiej armii. Mimowolnie jedną ze stron sporu stała się Europa, która im dłużej trwa wojna, tym mniej wydaje się zjednoczona, a za gestami i słowami nie zawsze kryją się czyny. W trakcie oblężenia Sarajewa jeden ze stojących na czele obrony twierdził, iż właśnie tam trwa walka w obronie zachodnich wartości, przez co Zachód ma obowiązek ich wesprzeć. Czas zweryfikował. Gwoli przypomnienia, w 2015 r. to władający na Białorusi był gospodarzem spotkania wielkich w tej części świata. Bez obecności Polski decydowali o przyszłości Ukrainy, choć to właśnie Polacy wspierali zmiany w 2014 r., w których Warszawa aktywnie uczestniczyła. Zainteresowanym przypominam o czwórce normandzkiej. Nasi sąsiedzi dali już wystarczający pokaz bohaterstwa i być może pora powstrzymać dalszy rozlew krwi? Dotknięty nieszczęściem naród ukraiński jest ofiarą ambicji polityków, którzy właśnie nad Dnieprem znaleźli miejsce pod kolejną Hiszpanię XXI w., gdzie prowadzony jest zastępczy międzynarodowy konflikt, jak zwykle pod pozorem wolności, demokracji, etc. Kijów jest zakładnikiem Moskwy i jej sojuszników, której opieszałość i dyletanctwo w prowadzeniu konfliktu, wbrew pozorom, pozwala osiągać cele strategiczne wobec Zachodu i to bez dokonywania bezpośredniej inwazji. Konflikt niekoniecznie musi ograniczać się do bezpośrednich działań zbrojnych, czy zdobywania podstaw terytorialnych pod projekcję sił. Ukraina i Federacja Rosyjską należą, chociażby do czołówki państw znanych z uprawy pszenicy, a przedłużający się konflikt grozi załamaniem dotychczasowych łańcuchów dostaw. Jak zwykle najbardziej odbije się to na najbiedniejszych, którzy naturalnie będą szukali schronienia w Europie. Być może na południu kontynentu grozi nam kolejny kryzys migracyjny. Wydarzenia z ubiegłego roku, jakie zaistniały na polsko-białoruskiej granicy być może stanowiły jedynie próbkę tego, co nas czeka w przyszłości. Zdaje się, iż w całym tym zamieszaniu, to właśnie Izrael udziela Ukrainie najbardziej rozsądnych rad. Przemoc dokonywana na zwykłych obywatelach nasila się, każdy dzień wojny wiąże się z ponoszeniem olbrzymich strat. Byli już tacy, którzy twierdzili, że nie ma pokoju za wszelką cenę. Niepotrzebne cierpienie ludności cywilnej prowadzi do eskalacji konfliktu i objęcia nieszczęściem innych narodów. Może lepiej, żeby cały region został zdestabilizowany, na rękę Putinowi? Jak zatem postąpiliby Czesi? Ich zachowanie z 1938, 1939, czy 1968 należałoby uznać za przejaw pragmatyzmu, czy kolaboracji? Pora zakończyć tę rzeź!
2022-04-09 19:07:13
saint-just: Z całą pewnością na temat honoru najwięcej do powiedzenia ma Wielka Brytania i USA. Oni zawsze zachowują się honorowo, sprawiedliwie, wszędzie zaprowadzają pokój i demokrację. Nie łudźmy się, iż są tacy, którym ten konflikt służy również pod pozyskanie tańszej siły roboczej... Jak nazwać opisywanego rodzaju zachowanie? Wbrew medialnemu przekazowi Zachód nie stanowi już całego świata, nie na wszystkich polach jest hegemonem, chociażby w 2008 r. upadła jego dominacja w zakresie finansów. Do tej pory na wyłamujących się spod narzucanego światu zachodniego porządku spadały bomby (Libia?). Moralnie to ze strony większych państw organizować sobie poligony na terytorium słabszych? Kto napuścił na siebie Rosjan i Ukraińców? Wcześniej los dotknął np. Syrię, a przed II wojną światową areną zmagań była Hiszpania... Jeżeli USA zamierzają utrzymać dotychczasową pozycję, niech swych konkurentów zaproszą na własne podwórko, nad Potomak i przestaną wysługiwać się słabszymi.
2022-04-09 19:09:02
saint-just: Co do sprawy pomagania innym, jak najbardziej szlachetnego i chrześcijańskiego gestu, w Biblii nie tylko pojawia się najczęściej cytowane zdanie: "Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie"; ale również: "Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech wasz dostatek przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą w waszych niedostatkach i aby nastała równość według tego, co jest napisane: Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele." Niewątpliwie osoby dotknięte nieszczęściem zza wschodniej granicy kraju, nigdzie w Europie nie zostały bardziej życzliwie przyjęte niż w Polsce. Pośród uchodzących znajduje się dość spore grono ludzi zamożnych, również jak na europejskie warunki. Zastanawiający jest udział i zaangażowanie najbardziej zainteresowanych, których na to stać i mają ku temu potencjał, w pomoc swoim rodakom na obczyźnie. To dopiero początek, a temat konfliktu na Ukrainie może medialnie ustąpić miejsca czemuś innemu. Przerabialiśmy to już na przykładzie nieszczęścia Chrześcijan z Bliskiego Wschodu... po pewnym czasie zapał do pomagania ustał, choć ludzie nadal potrzebują wsparcia innych. W końcu należy zastanowić się nad długofalową formą wsparcia. Pomoc dla uchodźców z Ukrainy w Polsce dostrzegana jest na całym świecie? Doprawdy? Zdaje się, iż niemiecka minister Annalena Baerbock (rodzinnie pochodząca z Górnego Śląska) dobitnie podkreśla nasze zaangażowanie i ma nieco inne zdanie na temat jakości udzielanej pomocy, jakoby przy tej były stosowane jakieś nieznane nam kryteria, w które jest wtajemniczona niemiecka ministra. // www.youtube.com/watch?v=15deqzqpoAM&t=53s // Również włoscy dziennikarze jednego z bardziej poczytnych tytułów miewali problemy z dostrzeżeniem pomocy udzielanej przez Polaków sąsiedniemu narodowi... Dziennikarze bywają niekompetentni, co jest zauważalne również na naszym krajowym podwórku, jednak trudno taki zarzut czynić względem niemieckiej ministry... Chyba iż nasi sąsiedzi zza Odry realizują jakiś nieznany nam jeszcze projekt.
2022-04-09 19:10:57
saint-just: Jak wskazuje przeszłość, Moskwa ma chwile swego upadku i potęgi. Zajęcie Ukrainy zwykle wskazuje na wyjście z okresu słabości. Położenie geograficzne wymusza na Rosji korzystanie z zasobów ukraińskiego stepu (płody rolne, surowce naturalne, zasób ludzki, położenie, dogodny dostęp do M. Czarnego, punkt wyjścia na dalszą ekspansję). Polska znajduje się w granicach defensywnych, ustalonych przez Stalina, które pomimo upływu dziesięcioleci geopolitycznie pozostają korzystne dla Moskwy. To wschodnie granice II RP z 1921 r. miały charakter ofensywny i umożliwiały negocjacje z Moskwą na zasadzie równości. Przy zmieniającym się obecnie układzie sił w świecie, kiedy następuje nowe rozdanie, Rosja zgodnie z własną racją stanu próbuje dla siebie ugrać jak najwięcej. Podobnie czynią Niemcy.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: