Tylko remis
- Ta strata punktów bardzo nas martwi. Dobrze rozgrywaliśmy ten mecz i przez większość czasu mieliśmy go pod kontrolą. Jeśli chcemy takie spotkania wygrywać, musimy zdobywać przynajmniej jeszcze jedną bramkę. Ale to się nie stało i jak się później okazało, inkasowaliśmy trzeci gol z rzędu po rzucie karnym – podsumował spotkanie trener karwińskiego zespołu, Norbert Hrncar.
Piłkarze obu drużyn spokojnie weszli we wczorajsze spotkanie i na pierwsze większe okazje musieliśmy czekać do 29. minuty, kiedy strzał Kucery, z ok. 25 metrów, obronił Martin Berkovec. Chwilę poźniej, po drugiej stronie boiska, szansę miał Ba Loua, ale przy jego strzale udaną interwencją popisał się golkiper gości.
To podopieczni słowackiego szkoleniowca wyszli na prowadzenie i uczynili to, w najlepszym momencie. Już w doliczonym czasie gry, piłka po rzucie rożnym została przedłużona do niekrytego Tomasa Wagnera, a ten bez problemu wpakował futbolówkę do siatki. Po zmianie stron znowu niewiele się działo, ale piłka i tak zatrzepotała w siatce. Niestety, w tej od gospodarzy.
Karwińscy zawodnicy nie zdołali wybić piłki i do niej doszedł Cmovs, który następnie został sfaulowany w polu karnym przez Krivaka. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Hora i wyrównał, choć trzeba przyznać, że Berkovec sięgnął futbolówkę, ale strzał okazał się zbyt silny.
Karwina powiększyła swój dorobek punktowy o jedno oczko, i ma ich na koncie 17. Wciąż utrzymuje się na przedostatnim miejscu, z przewagą jednego punktu nad Duklą, która zamyka ligową stawkę. Na 14. pozycji plasuje się Bohemians, liczące 22 pkt. Karwinę w następny weekend czeka spotkania z Pribramem, co oznacza kolejną okazję do zdobycia punktów.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.