Trzyniec (znowu) na prowadzeniu!
Gospodarze świetnie rozpoczęli dzisiejsze starcie, otwierając wynik w 10. minucie za sprawą Michala Repika. Stalownicy wyrównali dopiero w drugiej odsłonie, kiedy grali z przewagą jednego zawodnika – na listę strzelców wpisał się Tomas Marcinko. Mistrzowie Czech chwilę później musieli sobie dwukrotnie radzić w osłabieniu, ale zdołali się obronić.
- Wybroniliśmy się podczas gry w osłabieniu. Popełnialiśmy błędy w pierwszej tercji i inkasowaliśmy. Ale byliśmy cierpliwi i nagrodą jest wygrana – przyznał Vaclav Varada. – Emocje są nie tylko u hokeistów, ale również wśród kibiców. Wierzę, że atmosfera się trochę uspokoi – dodał szkoleniowiec HC Ocelari Trinec, podsumowując zachowanie kibiców Sparty.
Stalownicy pod koniec drugiej odsłony objęli prowadzenie, a w 48. minucie Vladimir Dravecky podwyższył na dwubramkowe prowadzenie. W końcówce spotkania emocje były widoczne nie tylko wśród hokeistów, ale również u kibiców. Sympatycy Sparty obrzucali ławkę Trzyńca różnymi przedmiotami, a Milan Doudera został trafiony monetą w twarz. Sędziowie byli zmuszeni przerwać spotkanie, a w grę wchodziło nawet przedwczesne zakończenie meczu. Ostatecznie, mecz dograno do końca, a gospodarze zdołali zdobyć jedynie bramkę kontaktową.
Hokeiści spod Jaworowego prowadzą w serii finałowej 2:1 (do czterech zwycięstw), a następne spotkanie zaplanowano na sobotnie (tj. 23.04) popołudnie. Początek meczu o godz. 17 - transmisja w CT Sport.
ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.