Tomasz Bujok o pętli wiślańskiej
Szerzej o problemach z finansowaniem oraz możliwych scenariuszach pisaliśmy w tekście: Pętla wiślańska jednak nie wypali?
- Nikt nie ma wątpliwości, że przebudowa tej linii musi nastąpić [mowa o odcinku Bronów - Wisła - dop. red.]. Mam nadzieję, że te decyzje zostaną podjęte odpowiedzialnie i być może jest możliwość ograniczenia zakresu tych zadań tak, aby móc wydatkować środki z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego - część z nich przeznaczona jest na uzyskane dofinansowanie ze środków unijnych. Odstąpienie spowodowałoby utratę tych środków. Myślę, że Urząd Marszałkowski na to sobie nie może pozwolić - powiedział nam Tomasz Bujok.
Jakie widzi rozwiązanie problemów? - Mam nadzieję, że brakująca część środków zostanie uzupełniona z budżetu państwa, albo inaczej "załatana" przez Urząd Marszałkowski. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że jest to niezwykle istotne, choćby w kontekście problemów komunikacyjnych na drogach wojewódzkich. Jeśli wprowadzona zostanie automatyzacja na przejazdach kolejowych, to nie mielibyśmy zamykanych rogatek na 5 czy 7 minut, tylko byłby to czas 30 czy 40 sekund. To powodowałoby duże upłynnienie ruchu - mówił burmistrz.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.

Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
