Sprzątanie po wypadku
16.02.2006 0:00
Po śmiertelnym wypadku do jakiego doszło w niedzielę 12 lutego br. pozostały tylko nieliczne ślady.
Przypomnijmy:
W niedzielę po północy w Cieszynie zginął kierowca TIRa narodowości Słowackiej. Do wypadku doszło tuż po przekroczeniu granicy, na trasie w kierunku Bielska-Białej, jeszcze przed skrętem w kierunku Dębowca. Ciężki samochód wypadł z trasy i spadł na usytuowaną poniżej drogę dojazdową. Kabina została niemal całkowicie zmiażdżona podczas tego upadku, kierowca zginął na miejscu. Około w pół do trzeciej TIRa znalazł pracownik cieszyńskiego zakładu oczyszczania miasta, który odśnieżał w tym rejonie drogę w piaskarce. Słowak wiózł włókno szklane, towar ten zabezpieczył już powiadomiony przez policję właściciel firmy (info Radio Bielsko)
W środowe popołudnie, cztery dni po wypadku na miejscu zdarzenia, można było
spotkać jedynie ekipę remontową, która kończyła naprawę staranowanej przez
tira bariery. Z relacji świadka wynika, iż tir wbił się w ziemie, spadając 7,5 metra w dół, co spowodowało tak wielkie uszkodzenia kabiny. Oby nigdy więcej takich wypadków.
M. Fielek
Przypomnijmy:
W niedzielę po północy w Cieszynie zginął kierowca TIRa narodowości Słowackiej. Do wypadku doszło tuż po przekroczeniu granicy, na trasie w kierunku Bielska-Białej, jeszcze przed skrętem w kierunku Dębowca. Ciężki samochód wypadł z trasy i spadł na usytuowaną poniżej drogę dojazdową. Kabina została niemal całkowicie zmiażdżona podczas tego upadku, kierowca zginął na miejscu. Około w pół do trzeciej TIRa znalazł pracownik cieszyńskiego zakładu oczyszczania miasta, który odśnieżał w tym rejonie drogę w piaskarce. Słowak wiózł włókno szklane, towar ten zabezpieczył już powiadomiony przez policję właściciel firmy (info Radio Bielsko)
W środowe popołudnie, cztery dni po wypadku na miejscu zdarzenia, można było
spotkać jedynie ekipę remontową, która kończyła naprawę staranowanej przez
tira bariery. Z relacji świadka wynika, iż tir wbił się w ziemie, spadając 7,5 metra w dół, co spowodowało tak wielkie uszkodzenia kabiny. Oby nigdy więcej takich wypadków.
M. Fielek
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: