Śmiergust i moiczek-goiczek
Dziś lany poniedziałek, czyli w tradycji ludowej „śmiergust”. Jak zwykle, jest to szansa dla dzieci, aby bezkarnie oblewać wszystkich wodą. Tego dnia również zwykle składano sobie życzenia i urządzano zabawy.
Polewanie się wodą w poniedziałek wielkanocny to tradycja obejmująca cały kraj, jednak na Śląsku Cieszyńskim wykształcił się dodatkowy obrzęd - . W dawniejszych czasach grupy śmierguśników chodziły z mojiczkym – goiczkym i potrząsając nim w takt, śpiewali lub recytowali stosowne pieśni na tą okoliczność – wyjaśnia Czesław Stuchlik, miłośnik historii i folkloru z Pogwizdowa.
Przykładowe piosenki:
„Prziszli my tu po śmierguści, jyny nas też nie opuście; kope wajec narychtujcie, a kołoczy nie żałujcie”
„Prziszeł żech tu po śmierguście, jyny mie też nie opuście; co nimocie to mi dejcie, a co mocie, to się niechejcie”
„Prziszełżech tu po śmierguście, jyny mie też nie opuście, Idźcie do fask i urznijcie kiełbaski, idźcie do skrzinki i urznijcie szynki”
Poniedziałek Wielkanocny był również czasem odwiedzania znajomych oraz wspólnych zabaw. Wieczorem organizowano „śmiergustówki”. Tego dnia mogły również odbyć się pierwsze wesela po okresie Wielkiego Postu.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.