Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Śmierć na S52 w Łączce

Wczoraj (06.11.2023) po południu na S52 na wysokości Łączki (Gmina Dębowiec) doszło do śmiertelnego wypadku. TIR najechał na stojący na pasie awaryjnym pojazd służby drogowej, zabijając jednego z pracowników.

Do zdarzenia doszło wczoraj  po południu:

- O godzinie 15.30 oficer dyżurny cieszyńskiej policji otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym, jaki miał miejsce drodze ekspresowej S52 miejscowości Łączka k. Cieszyna. Do zdarzenia doszło na pasach ruchu w kierunku Cieszyna. Natychmiast na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego. Ustalenia na miejscu wskazują, że pracownicy służby drogowej zauważyli na pasie awaryjnym osobowego forda, który uległ awarii. Mężczyźni zatrzymali pojazd służbowy za uszkodzonym pojazdem w celu zabezpieczenia miejsca. W czasie interwencji służb drogowych na pojazd służb najechał rozpędzony TIR, którym kierował 34-latek z powiatu pszczyńskiego. W związku z wypadkiem na miejscu lądował śmigłowiec LPR.  – relacjonuje oficer prasowy cieszyńskiej KPP, podkomisarz Krzysztof Pawlik.

Ratownicy jednak nie byli w stanie przywrócić czynności życiowych jednego z pracowników służby drogowej:

- Niestety w wyniku tego uderzenia jeden z pracowników dbających o bezpieczeństwo na drodze, 49-letni mężczyzna, zginął na miejscu. Nikt inny nie ucierpiał w zdarzeniu. Mundurowi zbadali trzeźwość kierującego Volvo- badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Policjanci drogówki, technik kryminalistyki pod nadzorem prokuratora przeprowadzili na miejscu czynności procesowe, w tym oględziny pojazdów i miejsca zdarzenia, zabezpieczyli też ujawnione ślady – informuje Pawlik.

Utrudnienia na miejscu były bardzo poważne, ponieważ dwa pasy ruchu w kierunku Cieszyna były całkowicie zablokowane.

- Niestety, w tym samym czasie i miejscu, na pasach jezdni w kierunku Skoczowa, doszło do kolejnego zdarzenia, które również i w tym wypadku doprowadziło do blokady obu pasów jezdni. 39-latek kierujący VW nie zachował bezpiecznej odległości między pojazdami i najechał na poprzedzającego go renaulta. Na całe szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, a sprawca finalnie został ukarany mandatem – informuje oficer prasowy cieszyńskiej policji.

W wyniku tych zdarzeń obie drogi (S52) i „stara droga” w kierunku Skoczowa i Cieszyna zakorkowały się:

- Policjanci i służby drogowe zabezpieczyli wjazd na drogę S52 oraz robili co mogli, aby umożliwić opuszczenie zablokowanych pasów ruchu przez kierujących. Finalnie pojazdy ustawione w kierunku Cieszyna zostały skierowane po usunięciu bariery na pasy w kierunku Skoczowa i drogi objazdowe. Utrudnienia na drodze prowadzącej do Skoczowa trwały kilka godzin. Pas w kierunku Cieszyna był zablokowany do północy, w związku z bardzo trudną akcją związaną z przeładunkiem oraz usunięciem zestawu pojazdów z ciągnikiem Volvo (TIR-a) oraz pozostałych uczestniczących w zdarzeniu – podaje Pawlik.

Jak dodaje funkcjonariusz - przez najbliższe kilka dni kierujący muszą liczyć się z utrudnieniami i koniecznością zmniejszenia prędkości w miejscu zdarzenia na S52 (pasy jezdni w kierunku Cieszyna na wysokości 9 km, 9 hm)- w związku z uszkodzonymi barierami ochronnymi będzie częściowo wyłączony prawy pas jezdni i ograniczona dozwolona maksymalna prędkość pojazdu.

 

Red.

źródło: ox.pl
dodał: NG

Komentarze

9
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2023-11-07 11:56:39
MILANELLO: Szkoda człowieka (wyrazy współczucia dla rodziny)
2023-11-07 12:29:54
ai2357: Moje życie jest ważniejsze niż Twój pośpiech, Twoje życie jest ważniejsze niż mój. Zaznaczam, że nie wiem jak doszło do wypadku ale warto to pamiętać.
2023-11-07 13:15:58
Bugs: Jadąc "swoim" pasem nie ma możliwości staranowania pojazdu zaparkowanego na pasie awaryjnym chyba, że jest się zjebem w tirze który linie ciągłą traktuje jak swoistą prowadnicę dla prawych kół zestawu i wtedy można się zająć czytaniem książki, przeglądaniem telefonu czy graniem na tablecie. Póki linia buczy znaczy zestaw trzyma się ścieżki, gorzej jak coś stoi na pasie awaryjnym.
2023-11-07 16:41:50
św. Patryk.: abstrahując od konkretnego przypadku, dużo jeżdżę po kraju i często widzę służby drogowe z wielką nonszalancją zachowujące się na drogach - potem wypadek to kwestia czasu; kierowcy TIR-ów z łapanki to odrębna kwestia
2023-11-07 18:03:34
RysiekK22: konieczność wziecia pod but tirowej patologii jest oczywista dla każdego mającego minimum świadomości w temacie transportu. Nie chodzi o samych kierowców, ale zwłaszcza buraczane szefostwo tych firemek które jest w pełni świadome jak niecny proceder uprawiają. Sednem zła jest oczywiscie polityczny parasol ochronny nad tą patologią ..ale tym razem nie o tym, ino o skandalicznym zaniechaniu władzy w temacie wymuszania grzeczności drogowej. To że rozmontowano i sparaliżowano system fotoradarów który powinien być głównym narzędziem trzymania wszelakich chwastów pod butem - do tego się już (niestety ) przyzwyczajono . Władza dba by chwasty mogły szybko posuvać bo boi sie politycznych skutków narażenia im - no trudno realpolitik :( Nie ma natomiast żadnego usprawiedliwienia dla zaniechania ochrony własnych pracowników na drogach ( wystarczyłby przenośny znak ograniczenia prędkości + fotoradar kilkaset m przez miejscem każdej roboty drogowej ). Pracownicy wszelkich służb drogowych, cokolwiek służbowo robiący na drodze powinni złożyć zbiorowego pozwa za narażanie życia i zdrowia !!!
2023-11-07 18:53:28
miriam11: Gowno wicie o transporcie. Specjaliści od każdej sprawy.
2023-11-07 19:54:37
john: miriam11 powiedz to rodzinie tego chłopa ,który wczoraj zginął.
2023-11-07 20:47:11
pszeniczny: Abstrahując od abstrahowania nie podzielam poglądu, według którego wykonywanie czynności przez służby na pasie awaryjnym, to przejaw nonszalancji.
2023-11-07 21:34:21
tatnikno: miriam11 o polskim transporcie? Wejdź sobie na YT i wpisz "autobahn polizei". Zawsze mnie bawi jak Janusze czy ich kierowcy znad Wisły mają zdziwko gdy niemiecka policja nie pozwala jechać dalej bo bieżnik w oponie się rozlatuje, rama w przyczepie przegnita, towar źle zabezpieczony. Nie piszę o tym przypadku bo nie wiem jak było ale widze, że zleciało się towarzystwo minusujących co im się zawsze wydaje, że "jakoś to będzie" a jak szef pogania to przecież trzeba "za********" i w ogóle takie są realia transportu. Wielu ludzi ma gdzieś innych a władza ma gdzieś kontrole - takie są realia w Polsce.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: