Skuteczność szwankuje
Porażka z Wisłą Strumień (1:3) na własnym terenie, a w środku tygodnia przegrana w Cieszynie – 2:4. Spójnia nie powiększyła swojego dorobku punktowego i po trzech kolejkach ma tylko punkt na koncie.
- Jest to niesprawiedliwe. Gramy do przodu, gramy ofensywnie, tworzymy sytuacje, ale brakuje tego wykończenia. Cała drużyna walczy. Nie mogę mieć pretensji do moich podopiecznych, z ich postawy. Jestem dumny, że taką drużynę trenuję, ale niestety, w piłce najważniejsze są punkty i za to rozliczani są piłkarze oraz trener. Piłka bywa okrutna – przyznał Dariusz Owczarczyk po meczu z CKS-em.
Spójnia była blisko otwarcia wyniku w środowym spotkaniu i pierwsze pół godziny gry należało do gości. Jednak beniaminek przetrwał ofensywę przyjezdnych i sam zdołał zadać dwa ciosy przed przerwą, a tuż po zmianie stron na 3:0 podwyższył Jakub Jeleń. Spójnia walczyła i złapała kontakt, ale ostatecznie trzy punkty zostały w Cieszynie – 4:2.
- Mimo wszystko popełniliśmy błędy, choć sędzia również mógł się inaczej zachować przy pierwszym trafieniu. Nasz zawodnik został przewrócony przy stałym fragmencie gry i arbiter powinien zatrzymać grę. Natomiast pozostałe stracone bramki to dość proste błędy – dodał szkoleniowiec Spójni.

ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
