Skoczów - zamknęli kładkę
Na szczęście nasz region ominęły potężne ulewy, które przechodziły nad centralną Polską. Ale i tak strażacy w związku z opadami mieli już pierwsze interwencje. Wszystkie miały miejsce w Ustroniu. Jak dowiadujemy się w ustrońskim Centrum Kierowania straży pożarnej, strażacy usuwali wodę z zalanego parkingu przy ul. 3 Maja, oczyszczali zatkaną śluzę na Młynówce przy ul. Polnej i udrażniali przepust przy ul. Jelenica. Na szczęście w żandym z tych przypadków nie było strat.
Tymczasem od kilku godzin podnosi się poziom wody w Wiśle w Skoczowie. Jeszcze o godzinie 18.00 wynosił on 152 cm, o 20.00 – 196 cm. Do stanu alarmowego brakuje 4 cm. W związku z gwałtownym przyborem wody, burmistrz Skoczowa zdecydował zamknąć wieczorem kładkę nad Wisłą. Jak mówi nam Mirosław Sitko – poziom wody niespodziewanie się podniósł. Przekroczył on limit, który jest na łacie wodowskazowej, w związku z tym poinformowałem wszystkie służby i kładka została zamknięta. Poziom wody cały czas wzrasta, a nurt jest dość rwący.
Przypomnijmy, kładka której podpory zostały naruszone podczas ubiegłorocznej powodzi, w grudniu została warunkowo przywrócona do użycia. Zobacz materiał Kładka otwarta dla pieszych
Na miejscu jest straż miejska, pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg zamontowali specjalne bariery, aby nikt na kładkę nie wchodził. Jeżeli rano woda opadnie, kładka zostanie przywrócona do użycia – dodaje Sitko.
Stan wody na Piotrówce w Zebrzydowicach nie uległ w ciągu ostatnich godzin zmianom. Poziom Olzy w Istebnej podniósł się w ciągu trzech godzin o 30 cm, w Cieszynie o niespełna 40 cm.
JB
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.