Prelekcja Zbigniewa Pawlika ,, Chorwacja pisana historią i krajobrazem ''

donekT: Jugosławię, wcześniej Królestwo Serbów, Chorwatów i Słoweńców, przed dekady uważano za dobrze funkcjonujące państwo i udany projekt integracji południowych Słowian. Rozbicie Jugosławii stanowiło jedną z większych katastrof w Europie od zakończenia II wojny światowej. Było to działanie w sporej mierze zainspirowane z zewnątrz, w którym posłużono się wieloetniczną zachodnio-bałkańską specyfiką.

Marx.: taa...uważano - w Moskwie, na Kremlu uważano, ale nie zauważono że tam aż kipi od wzajemnych oskarżeń, animozji i nienawiści, i wszystko to krwawą wojną wybuchło jak tylko reżimowy knut przestał trzymać w kupie "udany projekt integracji" - spadkobiercy PRL-owskiej agentury mają dziwną perspektywę patrzenia na świat

donekT: I tu się mylicie. ZSRR uważał jugosłowiański system za "heretycki", a przez pewien okres nawet za wraży. Projekt Jugosławia został zainspirowany przez Chorwatów. Narody Jugosławii spod okupacji państw osi wyzwoliły się o własnych siłach, trudno zatem mówić o odgórnie narzuconej dyktaturze, jaka zaistniała np. w powojennej Polsce, czy w Czechosłowacji. Rozpad Jugosławii nie rozwiązał owych wzajemnych oskarżeń, animozji i nienawiści. Wprost przeciwnie, secesja Słowenii, a zwłaszcza secesja Chorwacji (z podpuszczenia podmiotów zewnętrznych) doprowadziła do krwawej wojny, której zarzewie do dziś nie wygasło. Wręcz przeciwnie, animozje bałkańskich narodów wcześniej tłumione w ramach Jugosławii zostały umiędzynarodowione, a teren byłej Jugosławii nadal pozostaje miejscem rozgrywek większych tego świata. Tylko obawa przed rewizjonizmem ze strony innych bałkańskich państw uchroniła przed eskalacją konfliktu na cały region. To właśnie rozbita Jugosławia stanowiła najlepszy dotąd istniejący projekt, który skutecznie gwarantował pokój i zarazem umożliwiał godną pozycję międzynarodową dla zachodnio-bałkańskich słowiańskich narodów. Jugosławia odnosiła sukcesy w polityce międzynarodowej, udzielała się w Ruchu Państw Niezaangażowanych — na taki wysiłek może sobie pozwolić współczesna Chorwacja, czy Serbia? Mniejsze podmioty w relacjach międzynarodowych mają adekwatnie skromniejsze znaczenie. Jak to było z rozbiciem Jugosławii? Ktoś chciał się zemścić za wybuch I wojny światowej i pogrzebanie pierwszej próby ustanowienia europejskiego kontynentalnego porządku, z kolei inny potrzebował swojego lotniskowca. Wielonarodowy i wieloetniczny charakter byłej Jugosławii posłużył tylko jako pretekst, a nienawiść między tworzącymi federację narodami została sprowokowana. Każde państwo, które obejmuje kilka narodowości, zawsze zmaga się z wewnętrznymi tarciami, które mogą posłużyć innym pod sprowokowanie rozpadu (rozbicie). Jugosławia nie stanowiła wyjątku. Proponuję zwrócić uwagę np. na współczesną Belgię, czy Hiszpanię.

Marx.: donek uważaj bo "we Wiślice" was nie lubią od dawna i bez prowokacji, i tylko patrzeć jak kto wykorzysta te emocje jako pretekst i was zaatakuje z lądu, wody i powietrza