Odnowią prawa miejskie Skoczowa

Muzeum im. Gustawa Morcinka  przechowuje najważniejsze dokumenty w historii Skoczowa. – Oddane są one w depozyt. Przechowujemy je zamknięte w skrzyni, niedostępne dla zwiedzających. Chętni mogą zobaczyć na wystawie kopie – mówi Wiesław Kuś, kierownik Muzeum im. Gustawa Morcinka w Skoczowie. Chodzi m.in. o akty prawne wydane przez księcia cieszyńskiego Przemysława II, który swoim podpisem potwierdził wszelkie dokumenty powstałe od początku istnienia miasta, bo te strawił pożar. To najważniejszy i zarazem najstarszy zachowany dokument Skoczowa.  – Niestety jest w kiepskim stanie. Trzeba go wyprostować, łuszczy się atrament, a pergamin stał się kruchy. To ostatni dzwonek, żeby go uratować – dodaje Wiesław Kuś. 

Dlatego też kierownik muzeum zwrócił się do burmistrza w tej sprawie. – My dokumenty tylko przechowujemy. Renowacja, to sprawa miasta – tłumaczy kierownik muzeum. Udało się zdobyć fundusze na ten cel i skoczowskie dokumenty będą odnowione na wzór tych z Jaworza. Nie dość, że poszczególne strony przejdą lifting, to później będą zeskanowane. Kopie zawisną też w skoczowskim ratuszu. Odnowione będą też pieczęcie woskowe, które są również w kiepskim stanie. – W sumie renowacji poddajemy 22 dokumenty różnej rangi. Najstarszy dokument to już wspomniany Kodeks Skoczowski z 1470 roku podpisany przez księcia Przemysława II, jednak są i akty prawne mniejszej rangi np. o sprzedaży wsi i wyznaczeniu granic, czy wysokości cła – opowiada Wiesław Kuś. 

Akcja ratunkowa skoczowskich dokumentów potrwa rok. Jednak prócz średniowiecznych aktów prawnych, na odnowę czekają kolejne młodsze z XVIII i XIX wieku. – To między innymi Dyplomariusz Skoczowski popularna księga Gorgosza w której spisano treść wszystkich aktów prawnych i wiele innych. Teraz renowacji poddano najpilniejsze dokumenty, liczymy na to, że to tylko pierwsza część renowacji skoczowskich dokumentów, a w najbliższym czasie renowacji poddamy kolejne, aby służyły na kolejne 500 lat przyszłym pokoleniom – kwituje kierownik. 

Dorota Kochman