Nie przechodźmy obojętnie
Od 1 listopada zamarzło w Polsce w sumie 27 osób. Co możemy zrobić, by ofiar mrozów nie przybywało? - Nie przechodzić obojętnie – mówi st sierż Benedykt Polok, referent Wydziału Prewencji KPP Cieszyn. - Jeżeli zauważymy w te mroźne poranki, wieczory osobę, która siedzi na przystanku, pod mostem i być może potrzebuje pomocy, nie trzeba jej przygarniać do domu, ale nie można też przechodzić obojętnie. Najprościej powiadomić policję lub Straż Miejską. Są to służby, które działają dwadzieścia cztery na dobę i na pewno zainteresują się taką osobą. Patrol przyjedzie, rozezna się w sytuacji i poszuka najlepszego rozwiązania, by takiej osobie pomóc – mówi Polok, podkreślając, że i Policja i Straż Miejska mają listę noclegowni, ośrodków, gdzie można taką osobę przewieźć i zostanie udzielona jej pomoc.
Powszechnie jednak wiadomo, że bezdomność, choć nie zawsze, ale jednak często idzie w parze z uzależnieniem od alkoholu. Tymczasem regulaminy ośrodków pomocowych dla bezdomnych mówią o konieczności bycia trzeźwym. Co więc z osobami, które trzeźwe nie są, a tu zbliża się noc i dwadzieścia stopni mrozu? - W takich sytuacjach przewozimy taką osobę do izby wytrzeźwień lub po prostu w celach opiekuńczych umieszczamy w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych w Komendzie Policji – wyjaśnia Polok. Cóż, z dwojga złego lepiej spędzić noc na „wytrzeźwiałce” czy „na dołku”, niż zasnąć na mrozie i tak zakończyć swe życie... A, jak podkreślają i policjanci, i lekarze, alkohol rozgrzewa tylko na chwilę i w dodatku jest niesamowicie zdradliwy, gdyż rozszerza naczynia krwionośne w efekcie czego organizm jeszcze szybciej się wychładza. Warto by o tym pamiętali nie tylko bezdomni, ale też wszyscy wracający w mroźny wieczór np. z imprezy.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.