Lider rozprawił się ze spadkowiczem. Sześć bramek w Drogomyślu
Wynik otworzył w czwartej minucie Krzysztof Koczur, który najlepiej odnalazł się w polu karnym po dalekim wyrzucie z autu. W dwudziestej i dwudziestej ósmej minucie bramkarza gości pokonywał Eryk Rybka - najpierw minął go w polu karnym i skierował piłkę do pustej bramki, a potem wykończył kontrę po rzucie rożnym. Czwarte trafienie gospodarze zaliczyli po składnej akcji i wymianie kilku podań - do siatki trafił Bartłomiej Szołtys.
Bramka na 5:0 padła po rzucie karnym Pawła Kisiały, który jednak dwukrotnie podchodził do próby z jedenastego metra - za pierwszym razem golkiper zszedł bowiem z linii bramkowej i za bardzo skrócił sobie kąt. Wynik ustalił tuż przed przerwą Rybka, kompletując hat tricka.
- Fajnie podeszliśmy do tego meczu, nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Szansę dostała dzisiaj młodzież i z tego się cieszę, bo to pokazuje, że mamy silną drużynę. Prowadzę tych młodych piłkarzy także w juniorach i obserwuję ich postępy. Dzisiaj nie zawiedli. Być może to jeszcze nie ich czas, by grali w seniorach w przyszłym sezonie - niektórzy z nich urodzili się w 2008 czy 2007 roku, ale mamy nad czym z nimi pracować by byli wzmocnieniem naszej drużyny w przyszłości - skomentował spotkanie trener Papatanasiu.
kr
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.