Kradną whisky i... czekoladę
Dwóch mężczyzn, 22 i 23-letni z Karwiny i Orłowej okradło wczoraj sklep Lidla w Czeskim Cieszynie. Na straż miejską zadzwonił pracownik marketu, który zgłosił kradzież i opisał złodziei: - Dyżurny wysłał w miasto dwa patrole w ślad za złodziejami. Jeden z patroli namierzył na ul. Cegielnej osobników odpowiadających opisowi. Mężczyzn zatrzymano, jeden ze złodziei wziął po dżentelmeńsku winę na siebie, twierdząc, że to on kradł, a kolega nie miał z tym nic wspólnego – relacjonuje Dorota Havlíková, rzeczniczka prasowa Czeskiego Cieszyna.
Ukradzione butelki whisky nie zostały uszkodzone i trafiły z powrotem do sklepu. Wykroczenie zostanie zbadane przez urzędników miejskich.
Jak informuje Dorota Havlíková, do drobnych kradzieży miejscy strażnicy musza przyjeżdżać stosunkowo często: - Najczęstsze przypadki to drobne kradzieże. Najczęściej łupem klientów sklepów pada alkohol, kosmetyki czy słodycze. Wartość kradzionego mienia jest różna – strażnicy byli wzywani do kradzieży butelki piwa o wartości 12 koron, ale i do niezapłaconego zakupu o wartości 740 koron. Kradną głównie młodsze osoby, ale i zdarzają się złodzieje, jak 75-letni mężczyzna, który próbował wynieść bez płacenia czekoladę o wartości 20 koron – dodaje Havlíková.
vdka
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.