Karwina znowu wygrała!
Goście lepiej przystąpili do sobotniego starcia, bo już z pierwszej groźniejszej akcji radowali się z bramki. Na odpowiedź gospodarzy czekaliśmy do 36. minuty. Ba Loua znalazł w polu karnym Davida Gubę, a ten poradził sobie z jednym z obrońców Liberca i pokonał Nguyena, czym doprowadził do wyrównania.
Początek drugiej części spotkania i obraz gry nie uległ zmianie - gospodarze dyktowali tempo. Okazje do objęcia prowadzenia zmarnował Tomas Wagner, którego strzały udanie zlikwidował Nguyen. Ale napastnika karwińskiego zespołu nie musiały zbytnio martwić niewykorzystane okazje, gdyż w 56. minucie Lukas Budinsky zdobył, jak się później okazało, zwycięską bramkę.
- W tym meczu ukazał się charakter zespołu. Każdy myślał, że po zwycięstwie ze Spartą spoczniemy na laurach, ale tak się nie stało. Pokonaliśmy bardzo dobry Liberec, który ma odpowiedni skład na to, aby grać w europejskich pucharach. Cieszy mnie, że mamy ekipę, która walczy i wie, czego chce. To jest podstawa - podsumował mecz Frantisek Straka, szkoleniowiec karwińskich piłkarzy.
Sezon zasadniczy u naszych południowych sąsiadów dobiegł końca. Karwina pozostałą część rozgrywek rozegra w grupie spadkowej. Podopieczni Frantiska Straki zajmują przedostatnie miejsce, z przewagą dziewięciu oczek nad Duklą Praga. Przypomnijmy, że z najwyższą klasą rozgrywkową pożegna się ostatnia drużyna, a zespoły z miejsc 14. i 15. rozegrają baraże z drużynami występującymi w niższej lidze.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.