Groźny barszcz Sosnowskiego
Barszcz Sosnowskiego potocznie nazywany „zemstą Stalina” do Polski dotarł z Kaukazu pod koniec lat 50 XX wieku. Barszcz został celowo sprowadzony z zamiarem wykorzystania go jako rośliny paszowej w PGR-ach. Z powodu problemów z uprawą i zbiorem, uprawy zaniechano ale mimo wszystko gatunek ten zaczął w szybkim tempie rozprzestrzeniać się w całym kraju. Warto również wspomnieć o barszczu Mantegazziego równie niebezpiecznym, blisko spokrewnionym z tym gatunkiem.
Barszcz Sosnowskiego przypomina przerośnięty koper ale jest znacznie wyższy. Przy pracy w ogródku lepiej się nie pomylić i wiedzieć jak wygląda barszcz ponieważ kontakt z tą rośliną może skończyć się nawet tragicznie. Wszystko przez związki chemiczne, które zawarte w olejkach eterycznych posiadają silne właściwości toksyczne i alergiczne. Barszcz występuje w całym kraju. Najgęściej rośnie w centralnej i wschodniej Polsce. Roślinę tę możemy spotkać zwłaszcza w miejscach nieużytkowanych przez ludzi (na łąkach, przy drogach) ale także wzdłuż brzegów rzek, jezior, na polach, w ogrodach, czy parkach. W tych też punktach spotkamy go w powiecie cieszyńskim. Ponieważ jest to roślina, która stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt w wielu gminach i miastach naszego regionu na stronach internetowych, czy w różnego rodzaju informatorach pojawiają się komunikaty by uważać na tę niebezpieczną roślinę. W Cieszynie jeden z radnych również zwrócił uwagę na problem barszczu. Powołując się na ustawę o samorządzie gminnym Krystian Kukuczka podkreśla, iż do kompetencji gminy należy ochrona środowiska i przyrody oraz ochrona zdrowia. Dlatego też radny w swojej interpelacji pyta o skalę zagrożenia, występowanie oraz działania podejmowane przez Gminę by zmniejszyć populację barszczu w Cieszynie.
Bogdan Ścibut zastępca Burmistrza Miasta Cieszyna wylicza miejsca w Cieszynie gdzie najczęściej rośliny te można zaobserwować: tereny nad Olzą (rejon Mostu Wolności), Puńcówką (okolice skrzyżowania ul. Żeromskiego z ul. Reymonta oraz przy Al. Łyska), koryto Bobrówki (w sąsiedztwie mostu w ciągu ul. Bobreckiej), w rejonie skrzyżowania ul. Stawowej z ul. Kościuszki, na terenie Os. Piastowskiego – przy ul. Polnej, a także na Cieślarówce – w rejonie ul. Rajskiej.
Bogdan Ścibut uspokaja. Cieszyńskie populacje barszczy kaukaskich nie są szczególnie liczne bądź wielkoobszarowe (…). Z tego tytułu na chwilę obecną nie stanowią one ponadprzeciętnego zagrożenia dla mieszkańców miasta. Należy jednak mieć na względzie, że roślina wykazuje mocne tendencje ekspansywne – podkreśla.
Wiceburmistrz dodaje, iż Gmina Cieszyn podejmuje różnego rodzaju działania o charakterze technicznym, prewencyjnym i edukacyjnym w tym zakresie. Na terenach administrowanych przez Miejski Zarząd Dróg w przypadku stwierdzenia występowania barszczy kaukaskich, prowadzone są zabiegi techniczne, mające na celu bezpośrednią eliminację roślin ze środowiska (wykopywanie, ścinanie kwitnących roślin, oprysk z użyciem herbicydów). W przypadku stwierdzenia występowania barszczy na terenach nie będących w administracji Gminy Cieszyn i jej jednostek, powiadamiana jest Straż Miejska, która po ustaleniu posiadacza danej nieruchomości, zobowiązuje go do usunięcia niebezpiecznych roślin. Gdy stanowisko barszczu znajduje się w miejscu publicznie dostępnym, Straż Miejska do czasu ustalenia i powiadomienia właściciela nieruchomości podejmuje działania prewencyjne, zabezpieczające doraźnie obszar występowania roślin poprzez stosowne oznakowanie i otaśmowanie – tłumaczy Ścibut.
Jak podaje Wiceburmistrz w bieżącym roku Strażnicy Miejscy podjęli blisko 10 tego rodzaju interwencji związanych z usuwaniem barszczy kaukaskich. Na łamach naszego portalu informowaliśmy w czerwcu o interwencji Straży Miejskiej która dotyczyła barszczu Sosnowskiego. Szkodliwa roślina rosła na ul. Kasprowicza w Cieszynie (czytaj: Barszcz Sosnowskiego i martwa sarna.).
Bogdan Ścibut podkreśla, iż zwalczanie barszczy to żmudny i trudny proces, a na efekty czasami trzeba czekać kilka lat stosując różne najczęściej łączone metody (ścinanie plus opryskiwanie). Systematycznie powtarzane działania w znacznej mierze doprowadziły do ograniczenia występowania barszczu Sosnowskiego na jednym z pierwszych znanych stanowisk tej rośliny na terenie naszego miasta – w rejonie ul. Rajskiej na Cieślarówce – przyznaje Ścibut, po czym dodaje. Należy mieć świadomość, że Cieszyn leży na szlaku migracji nasion, mogących przedostawać się na teren naszego miasta korytami rzecznymi Puńcówki, Bobrówki lub Olzy – tym samym skuteczne wyeliminowanie niebezpiecznych roślin z przestrzeni naszej Gminy nie zależy wyłącznie od działań podejmowanych w jej granicach administracyjnych.
MSZ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.