Fabryka inspiracji
Jednak nie tylko jej towarzyszyły tego typu emocje podczas czterodniowych warsztatów produktowych „Archeologia fabryki”, które odbywały się na terenie Porcelany Śląskiej, znajdującej się w upadłości.
- Warsztaty produktowe odbyły się w ramach drugiej edycji projektu "Design Silesia". Projekt jest zgodny z zasadą równych szans, w tym równości kobiet i mężczyzn – informuje Beata Mońka z Zamku Cieszyn.
– Nigdy nie pracowałam w martwej fabryce, gdzie jest tak cicho i zimno. Dziwnie się to ogląda – przyznała Monika Patuszyńska, od kilkunastu lat zajmująca się ceramiką. Podczas warsztatów podpowiadała jak w twórczy sposób wykorzystywać formy gipsowe pozostałe po działalności fabryki i jak pracować z masą ceramiczną.
– Panuje tu specyficzna energia i spokój, które są potrzebne, żeby pracować twórczo – mówił Krzysztof Szałański, który zajmuje się malarstwem, grafiką i ceramiką. Jednym z wyzwań z jakimi mierzył się podczas warsztatów, było wykorzystanie według własnego pomysłu kalki ceramicznej, kiedyś używanej w fabryce. Wskazówek udzielała Karina Marusińska, która w swoich projektach łączy różne materiały, w tym elementy ceramiczne. – Już podczas studiów mieliśmy praktyki w fabryce i uczyliśmy się pracy na różnych stanowiskach. Jak inaczej przyszły ceramik ma poznać cały proces i nauczyć się swojego zawodu? Jeżeli takie miejsca jak to będą znikać, studenci nie będą mieli gdzie poznawać swój fach – skwitowała Karina Marusińska.
Spotkanie było też okazją, by poznać historię katowickiej fabryki, o czym opowiedzieli Irena i Roman Gatysowie ze Stowarzyszenia Miłośników Śląskiej Porcelany. Beata Skawińska z Biblioteki Śląskiej przypomniała twórczość fotografki Zofii Rydet. Gościem warsztatów była też Anna Maga z Muzeum Narodowego w Warszawie, która była jedną z kuratorek głośnej wystawy „Chcemy być nowocześni”. Rozmawiano m.in. o polskim wzornictwie lat 60. Natomiast spotkanie, w którym uczestniczył Marek Przybył, prezes Porcelany Bogucice, przyniosło wiele cennych wskazówek dla przyszłych projektantów. – Uzmysłowiło nam jakie są oczekiwania wobec projektantów, na jakiego rodzaju współpracę liczą tego typu firmy – podsumowała jedna z uczestniczek.
Deszczowa pogoda pokrzyżowała niestety plany zorganizowania pod nadzorem archeolog Katarzyny Soboty-Liwoch z Muzeum w Sosnowcu wykopalisk w miejscu wysypiska złomu porcelanowego z lat 30 XX wieku. Wykopaliska odbyły się, ale w bardzo okrojonej formie. Jednak udało się znaleźć kilka ciekawych drobiazgów.
Niewykluczone, że uczestnicy zajęć byli ostatnimi „użytkownikami” fabryki. Choć wciąż jej losy nie zostały przesądzone. – Być może skoro odchodzą ludzie to i muszą znikać z mapy takie miejsca – mówił ceramik Bogdan Kosak, który przygotował program warsztatów. Ponieważ chętnych do udziału w nich było więcej niż miejsc, być może uda się zorganizować kolejne. Na razie jest przygotowywana powarsztatowa wystawa.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.