Dziś Wielki Czwartek
Wielki Czwartek jest świętem ruchomym, wypada pomiędzy 19 marca a 22 kwietnia w zależności od roku. Tego dnia różne wyznania chrześcijańskie obchodzą pamiątkę ustanowienia sakramentów: Kapłaństwa i Eucharystii. W kościołach katolickich katedralnych odprawiana jest Msza Krzyżma podczas niej poświęcane są nowe oleje przeznaczone do namaszczeń: podczas chrztu, bierzmowania, sakramentu kapłaństwa oraz przy namaszczeniu chorych. W trakcie tej Mszy odbywa się odnowienie przyrzeczeń kapłańskich. W kościołach parafialnych odprawiana jest tylko jedna uroczysta msza wieczorem - Msza Wieczerzy Pańskiej, w niektórych kościołach obmywa się stopy 12 mężczyznom, po mszy zdejmuje się z ołtarza świece, mszał, obrus i krzyż, Tabernakulum zostaje otwarte i puste, a wieczna lampka zgaszona. Ciało Chrystusa zostaje przeniesione do specjalnie przygotowanej kaplicy, zwanej ciemnicą. Tam do późnych godzin wieczornych wierni rozważają samotną modlitwę Jezusa w Ogrójcu, pojmanie i przesłuchania, a ciemnica jest symbolem więzienia, do którego wtrącono Pana Jezusa.
Wielki Czwartek w Kościele ewangelicko–augsburskim obchodzony jest jako pamiątka ustanowienia przez Chrystusa Pana Komunii (Wieczerzy) Świętej. Barwą liturgiczną tego dnia jest biel – symbol czystości i niewinności. W tym dniu odprawiane są nabożeństwa wieczorne, podczas których wspomina się wydarzenie, które miało miejsce w Wieczerniku. Luteranie wierzą, że Komunia Święta jest sakramentem, to znaczy ustanowionym przez Chrystusa widzialnym znakiem niewidzialnej łaski Bożej oraz że – jak to formułuje Marcin Luter – jest to prawdziwe ciało i prawdziwa krew Chrystusa Pana, w chlebie i winie i pod postacią chleba i wina ustanowione przez Słowo Chrystusa dla chrześcijan do spożywania i picia. Przyjmowanie Komunii Świętej daje odpuszczenie grzechów, a co za tym idzie – życie wieczne i zbawienie. Komunia Święta jest udzielana wszystkim wierzącym pod dwiema postaciami.
Wielki Czwartek był w kulturze ludowej uważany za dzień zaduszny. W niektórych regionach gospodynie piekły w tym dniu specjalne baby, zwane –perepiczkami, które potem zanoszono na cmentarz z garncem pełnym wody. Wierzono także, że w tym dniu nawiedzają domy ubożęta, małe duszki opiekujące się chatą i obejściem. Zostawiano więc resztki potraw, aby się posiliły. W ten dzień obowiązywał zakaz pieczenia chleba czy przędzenia i szycia, by nie zrobić krzywdy jakiejś duszy. Wierzono, że dusze można również spotkać na rozstajach dróg, na miedzach i terenach granicznych. I w tych miejscach, w dnie poświęcone zmarłym, a więc i w Wielki Czwartek palono ogniska, najczęściej na rozstajach dróg, pod kapliczkami, pod krzyżami.
Zwyczajem coraz mniej praktykowanym, a kiedyś powszechnym jest obmywanie się w rzece w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek [Zobacz: Obmyj się w rzece o północy ]. - Powszechne było wierzenie w to, że ten, kto umyje się w wielkopiątkowej wodzie przed wschodem słońca, zrobi lepiej, niżby odwiedził dziesięciu lekarzy – zauważa prof. Daniel Kadłubiec.
red.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.