Dym po pożarze opadł, emocje niekoniecznie
O tym, że w budynku starej lokomotywowni w Kaczycach znajdowały się substancje chemiczne było wiadomo od dawna. Trwały działania, mające na celu doprowadzenie do usunięcia zalegających tam odpadów, jednak (tak samo jak w przypadku innych tego typu obiektów w regionie i w kraju) doprowadzenie sprawy do końca zwykle zajmuje wiele lat.
Poniżej prezentujemy udostępnione nam przez czytelnika zdjęcie, które obrazuje jakie zbiorniki znajdowały się w budynku, który społonął. Zdjęcie zostało wykonane w 2021 roku.
Pożar, z którym strażacy walczyli w sobotę strawił większość beczek z nieznanymi substancjami. Obecnie mówi się nie o chemikaliach a o niebezpiecznej substancji o nieznanym charakterze. Sprawę wyjaśnią odpowiednie służby.
W poniedziałek (26.06) na miejscu zdarzenia wciąż trwały działania - prowadzone są oględziny z udziałem biegłego - przekazała w rozmowie z portalem ox.pl cieszyńska policja.
Póbki z miejsca zdarzenia pobrane zostały również przez przedstawicieli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Śodowiska, te wciąż jednak są analizowane. Nieoficjalnie mówi się, że Olza nie uległa zanieczyszczeniu, nie wiadomo jednak jaki wpływ pożar i uwolnione substancje miały wpływ na glębę czy powietrze (choć w tym ostatnim przypadku detektory nie wykazały skażenia). Analizy mogą potrwać kilka dni, obszar w którym doszło do pożaru jest jednak monitorowany przez odpowiednie służby.
Nieopodal budynku starej lokomotywowni wciąż unosi się nieprzyjemny zapach - to pozostałość po pożarze. Teren jest zabezpieczony, na miejscu wciąż pracują służby. Na poniższych zdjęciach widać, jak obecnie prezentuje się budynek oraz jego zawartość - ze zgromadzonych tam mauzerów zostały jedynie metalowe elementy, metalowe beczki, nadtrawione przez ogień, uległy rozszczelnieniu, również obecnie są puste.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.