Czeski Cieszyn: uratowali siedem osób
Podczas patrolu mundurowi zauważyli gęsty dym wydobywający się z piwnicy jednego z budynków przy ul. Jabłonkowskiej w Czeskim Cieszynie. Policjantka i strażnik nie czekali na przyjazd strażaków i kolejnych jednostek, postanowili ewakuować mieszkańców budynku – Patrolowi udalo sie waleniem do drzwi obudzić gospodynię. Korytarz był pełen dymu i widoczność była minimalna. Wewnatrz znajdowaly się cztery dorosle osoby oraz troje dzieci. Policjantka wyniosła z mieszkania trzymiesięcznie niemowlę, zaś strażnik trzyletnie dziecko. Kobieta która otworzyła drzwi wyniosła z kolei sześciolatka. Wszyscy zostali umieszczeni w służbowym samochodzie, który chronił ich przed wyziębieniem. Następnie do budynku wrócił strażnik i pomógł opuścić zagrożone miejsce starszej kobiecie. W domu przebywali jeszcze dwaj mężczyźni, którzy spali. Ci jednak wzięli niezbędne rzeczy i opuścili budynek o własnych siłach – opisuje szczegóły zdarzenia Dorota Havlíková, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Czeskim Cieszynie.
Dalsze czynności związane ze zdarzeniem wykonali już przybyli na miejsce strażacy – Ci z mieszkanców którzy nawdychali się dymu, zostali odwiezieni do szpitala w Karwinie. Jak się okazało nikt nie został jednak hospitalizowany – dodaje Havlíková
- Kiedy powstawały mieszane patrole, komentarze były bardzo różne. Doświadczenie jednak pokazuje, że w praktyce to rozwiązanie działa doskonale - komentuje szef Straży Miejskiej Petr Chroboczek.
(red)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.