Cieszyński Przekładaniec, czyli co z tą tradycją
Miniona sobota była idealną okazją, żeby stanąć oko w oko z tradycją. Sprzyjał ku temu z pewnością "Cieszyński Przekładaniec..." - impreza pełna tańca, śpiewu, ciekawych warsztatów i opowieści.
"Cieszyński Przekładaniec, czyli co z tą tradycją" to impreza adresowana do wszystkich - zarówno mieszkańców miasta, jak i gości. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. - Córka jest zachwycona, szczególnie alternatywą nauki regionalnych tańców – przyznaje Monika Jaworska, mama 6-letniej Oli.
Oprócz warsztatów tańca "Tańcowoł bych gdybych mógł, gdybych ni mioł krzywych nóg” i nauki śpiewu, organizatorzy imprezy - Cieszyński Ośrodek Kultury „Dom Narodowy”, Muzeum Śląska Cieszyńskiego oraz Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej im. J. Marcinkowej zadbali o całe mnóstwo rozmaitości dla najmłodszych uczestników. Oczywiście na nauce tańca oraz pieśniach cieszyńskiego regionu się nie skończyło. Była również możliwość spróbowania swoich sił w ... odlewaniu z gipsu ceramicznego piernika. Zainteresowanie szczególnie wśród dorosłej części uczestników wzbudziły pokazy obróbki lnu i wełny oraz wiązania powrozów „Od włókienka do powrozu”.
To jednak nie koniec spotkań z tradycją. We wrześniu usłyszymy o niej jeszcze nie raz, a to za sprawą „Skarbów z cieszyńskiej trówły”, które w tym roku odbędą sią już po raz 12. Bogactwem tradycji Śląska Cieszyńskiego cieszyć się będziemy w ostatni weekend tego miesiąca, od 28-30 września. Cieszyński Jarmark Rzemiosła, regionalna kuchnia, konkurs pieczenia strudla im. Kingi Iwanek-Riess oraz wystawa „Koronkowa robota” - prezentująca motywy koronki we współczesnym designie i architekturze to zaledwie mała garść tego, co już niebawem zobaczymy w Cieszynie.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.