Cieszyn: Szpital zostanie zwolniony z podatku? - rozmowy trwają...
Szpital Śląski w Cieszynie zwraca uwagę, iż w obliczu niełatwej sytuacji finansowej szpitali - samorządy zwalniają je z podatku od nieruchomości, by te - zaoszczędzone środki mogły przeznaczyć na działalność leczniczą. O takie zwolnienie od jakiegoś czasu stara się Szpital Śląski w Cieszynie. Jednak póki co bezskutecznie. W miniony wtorek (17.09) radni wraz z Burmistrz Miasta Gabrielą Staszkiewicz spotkali się w tej sprawie z dyrekcją Szpitala Śląskiego. Była to kontynuacja rozmów które poruszono na ostatniej sesji Rady Miejskiej Cieszyna.
Czy Szpital Śląski w Cieszynie może liczyć na wsparcie miasta? Żadne konkretne deklaracje ze strony urzędu póki co jednak nie padły. Jak przyznaje magistrat temat będzie szeroko analizowany na komisjach. Burmistrz Gabriela Staszkiewicz tak podsumowuje spotkanie, które odbyło się w zeszłym tygodniu w szpitalu. Była to okazja do zapoznania się z sytuacją placówki, która uległa zmianie na skutek decyzji centralnych w służbie zdrowia. Radni zadeklarowali kontakt z radami miast i gmin pozostałych miejscowości powiatu cieszyńskiego, w celu zainteresowania trudną sytuacją finansową szpitala powiatowego. Chcą zainicjować wspólną dotację celową na potrzeby jedynego w powiecie szpitala.
Przedstawiciele szpitala podczas spotkania przedstawili m.in. raport Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych. Według którego do końca 2019 roku 92% szpitali powiatowych będzie zadłużona na 5 mln złotych. To efekt znaczącego wzrostu kosztów przy zbyt małym finansowaniu z systemu. By pacjenci mogli być spokojni o swoje bezpieczeństwo, samorządy wspierają szpitale np. poprzez zwalnianie ich z podatku od nieruchomości - podkreślają władze szpitala.
W propozycjach zgłoszonych przez Szpital znalazły się między innymi: umorzenie podatku od nieruchomości lub zamienne przekazanie równowartości pobranego podatku jako dotacji celowej dla szpitala za pośrednictwem Powiatu Cieszyńskiego, zaoferowanie mieszkań na preferencyjnych warunkach dla przyszłej kadry medycznej, rozważenie sprawy ustanowienia stypendiów fundowanych dla uczącej się w zawodach medycznych młodzieży lub stworzenie innych zachęt sprzyjających osiedlaniu się w Cieszynie lub na ziemi cieszyńskiej wykształconej kadry medycznej z kraju lub zagranicy.
Czesław Płygawko, Dyrektor Szpitala Śląskiego w Cieszynie tak podsumowuje wtorkowe spotkanie - Spotkanie przebiegło w rzeczowej oraz konstruktywnej atmosferze i sądząc po deklaracjach, jakie padły, będzie ciąg dalszy, prowadzący do konkretnych decyzji we wszystkich poruszonych w dyskusji kwestiach.
Jak podkreślają władze szpitala - Szpital Śląski to największy pracodawca w mieście, zatrudniając ponad 1000 osób. Zwracają uwagę, iż dzięki temu do kasy miejskiej trafia rocznie ponad 656 000 zł z tytułu części podatku od wynagrodzeń. Śmiało również przyznają, iż szpital jest jednym z najlepszych szpitali w regionie. Zwracają uwagę na zaspokajanie potrzeb zdrowotnych mieszkańców miasta w stopniu nieosiągalnym dla innych miast o porównywalnej wielkości.
Jednocześnie dyrekcja tłumaczy, dlaczego sytuacja finansowa szpitali powiatowych w Polsce jest obecnie tak trudna. Środki przekazywane przez Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywają wszystkich kosztów. Przyczyną tych wielomilionowych zadłużeń jest wzrost kosztów w stosunku do wzrostu przychodów. Tym bardziej, że rząd ogłasza wzrost płacy minimalnej dla pracowników, nie przeznaczając na to pieniędzy oraz zostawiając wszystko w rękach szpitala i samorządowców. Szpitale nie nadążają z opłacaniem wymaganych od nich kosztów, ponieważ wzrost płacy minimalnej to niejedyne z obciążeń. Są to także np. zmiany norm zatrudnienia pielęgniarek, a także coraz bardziej odczuwalny w skali kraju, brak lekarzy na rynku pracy, co wymusza na szpitalach podnoszenie wynagrodzeń, by przyciągnąć kadrę - podkreślają przedstawiciele Szpitala Śląskiego w Cieszynie.
Pisaliśmy:
MSZ/ mat.pras.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.